Dzien zaczol sie super pierwsze sniadanie super kanapla z serem i kiwi do tego kawa z mlekiem. Potem spacer z dziecmi do szkoly
I niestety trzeba bylo wejsc do piekarni po pieczywo a tam co pierniczki. Ja to mam slaba wole , kupilam pierniczki duzo nie ale zawsze jakies 20 dkg zjedzone cale moze bez 4 sztuk bo syn lukier pozlizywal
Corka zalapala sie na 2 ale niestety reszta z dobra kawa znalazla sie w moim brzuchu . oczywiscie wyrzuty sienia przyszly
Szybciej niz sie spodziewalam wiec na obiad zrobilam kolorowe jajo . czyli jajo z patelni z szynka pomidorem groszkiem
I innymi warzywami jakie ma sie w lodowce a kolacje sobie chyba odpuszcze albo bedzie ogorek zielony w paseczkach.
Mam nadzieje ze ten dziadoski tydzien okresu sie niedlugo skonczy co ochota moze na slodkie sie niejszy. Mam taka nadzieje
angelisia69
22 listopada 2016, 18:10Ja dlatego mam zasadę w jedzeniu 80/20 czyli na 80% czysta micha a reszta co chce,czyli jakiś batonik do kawki albo kawałek czekolady. Dzięki temu nigdy napadu nie miałam i raczej mała ilość niezdrowego jakoś negatywnie się na mnie nie odbija
Louuu
22 listopada 2016, 17:18Mam tak samo, zawsze kupię coś czego nie powinnam, ale kocham piekarnie i cukiernie, ten zaapach, i kalorie :(
Karolina20166
22 listopada 2016, 17:08chyba tak zrobie to doby pomysł
vitalove
22 listopada 2016, 16:37Następnym razem się nie rozglądaj po piekarni tylko bierz chleb i uciekaj :D :p