Przez większość czasu myślałam, że dieta zrobi za mnie wszystko. Mimo, że nie jest łatwo utrzymać zdrową dietę, postanowiłam, że nie będę czekała do 64-65 kg na podjęcie ćwiczeń, tylko zacznę teraz.
Dzisiejsza aktywność:
- Mel B rozgrzewka 5 min (nie jestem zadowolona - nie rozgrzałam się po tym zbyt dobrze)
- Mel B cardio 15 min (po Mt. Climbing serce waliło mi niemiłosiernie, ale zrobiłam wszystkie ćwiczenia)
Wiem, że dla większości z Was to nie jest dużo. Moja kondycja jest na bardzo niskim poziomie. Nie potrafię biec przez więcej niż 15 minut, nie potrafię podciągnąć się ani zrobić jednej porządnej pompki. Chcę ćwiczyć codziennie, każdego dnia inną partię ciała. Plan jest, aby każdą część ciała ćwiczyć co najmniej 3 razy w tygodniu + cardio też 3 razy/tydz. Dodatkowo dużo spacerować. Chcę wykorzystać czas, że nie mam jeszcze zajęć na uczelni i CHCĘ zrobić dla siebie coś dobrego, a w procesie... może kogoś zainspirować?
Moja motywacja na dzień dzisiejszy (w skali 1-10) wynosi 10. I mam zamiar to wykorzystać na swoją korzyść.
Poniżej fotomenu z dzisiejszego dnia. Na przekąskę I - grejpfrut (200g), na przekąskę II - kiwi (120g)
Śniadanie: Jogurt z jagodami i musli + herbata zielona ze startym imbirem i cytryną
Obiad: Kasza gryczana z warzywami oraz sok pomidorowy
Kolacja: Szpinak z łososiem i serem feta + herbata zielona (ta kawa obok nie była moja ;))
"Success is usually the culmination of controling failure" - Sylvester Stallone
tobecomeabitch
24 sierpnia 2013, 08:57To prawda ! Im szybciej zaczniesz ćwiczyć, tym lepiej :) Nawet samo cardio :)
NeedToBePerfect
23 sierpnia 2013, 23:26I najważniejsze, że masz chęci i motywację, bez tego ani rusz!
Szehus
23 sierpnia 2013, 22:58Masz ciekawe spostrzeżenia, fajnie piszesz :) powodzenia!
spalina
23 sierpnia 2013, 22:46hmm, przypomniałaś mi o istnieniu soku pomidorowego, świetny sposób na zdrowy napój, dzięki ; )