Trening zaliczony. Miałam przez chwilę wahania, iść czy nie iść. Jednak się ogarnęłam i pojechałam. Jutro już nie idę. Muszę ogarnąć w mieszkaniu, zrobić zakupy na święta. To też będzie prawie jak trening ;)
Jedzonko dzisiaj prawie zgodnie z dietą. Zjadłam malutki kawałek tortu bezowo lodowego w pracy. Kolega miał urodziny i na przerwie sobie "kawkowaliśmy" z wszystkimi pracownikami. U nas taki zwyczaj, że jak ktoś ma urodziny to składamy się po kilka złotych i w jadalni potem takie małe 20 minut razem wszyscy posiedzimy.
Oprócz tej małej słodyczy wszystko zgodnie z planem.
Miłej nocki
Bezradna1995
25 marca 2016, 14:51Hej Kochana ! :) Jestem z Ciebie bardzo dumna i pełna podziwu jeśli chodzi o ćwiczenia. Poważnie.. Pełen podziw! U mnie tez przygotowania do świąt pełną parą i musze się z wszystkim peaktycznie sama uporać... Mój tylko nosi zakupy :D Buziaki ! ;*
angelisia69
25 marca 2016, 04:02i dobrze ze poszlas ;-) tym bardziej ze dzis wolne,milego sprzatania ;-)
karolaa1987
25 marca 2016, 07:12Dzieki