To znowu ja po 5 miesiącach.
Cóż, nie tak miało być, bo nic a nic się nie zmieniło.
Waga ta sama, wzrost ten sam, tylko ja czuję się coraz gorzej.
Ale muszę, po prostu muszę się za siebie wziąć.
Za ponad pół roku mam bal gimnazjalny, cały czas oglądam sukienki, w które jak bym weszła, wyglądała bym jak pasztet, albo jakaś szynka.
Więc mam motywację. Niewielką ale mam.
Innym "genialnym" planem jest kupienie jakiegoś pięknego ciuszka o 2 lub 3 rozmiary za małe.
Cóż zobaczymy.
Trzymajcie kciuki.
Karolina
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.