Mimo tego, że rano byłam załamana swoimi pomiarami, to dzień uważam za udany :) Wbrew pozorom muszę powiedzieć, ze ważenie i mierzenie wcale mnie nie zmotywowało - nawet wręcz przeciwnie - miałam ochotę obeżreć się czymś "mniamniuśnym" i usiąść z laptopem, włączyć serial i być szczęśliwym. I rzeczywiście pierwsze połowa dnia prawie tak minęła. mówię prawie, bo jednak nie dałam się i nic nie podjadałam. Ciężko było, tym bardziej, że miałam swiadomość tego, że kilka metrów za mną jest miska z cukierkami takimi właśnie "mniamniuśnymi" :)
Ale uff.. serial minął, trzeba było przygotować obiad dla męża i dla siebie oczywiście :) W planie była fasolka po bretońsku.. tylko ten plan powstał zanim pojawił się pomysł odchudzania hehe :D cóż... fasola namoczona, trzeba coś wymyślić :) Tradycyjną fasolkę zjadł Miniek (tak będę nazywała męża), a dla siebie zrobiłam odchudzoną wersję - bez boczku i ze znacznie mniejszą ilością kiełbaski :)
Dodatkowo postanowiłam wypróbować nowy przepis z książki "Insulinooporność - szybkie dania" i zrobiłam smalec fasoli :) mówię wam.. coś pysznegoo! Nie wiem, czy lubicie takie wiejskie smaczki, ale jeśli tak to polecam! :) Miniek powiedział,że gdybym dodała do tego troszę więcej tłuszczu, to nie wyczułby różnicy :)
A o to mój smalec z fasoli:
A to moja kolacja : kanapki z tymże smalcem, pomidorem i natką pietruszki:
Jeśli chodzi o ćwiczenia, to trudno było mi sie zmusić do czegokolwiek.. Będąc w domu nie mam praktycznie żadnego ruchu. Zebrałam się dopiero po 19.00. Włączyłam sobie serial i jeździłam na rowerze stacjonarnym przez godzinę. Nie wiem ile kalorii spaliłam, bo różnie podają, ale pewnie około 500kcal. Później znajomi zadzwonili i wyciągneli mnie i Mińka na spacer. Dzięki nim zrobiłam 6000 kroków :)
Podsumowując dzień zaliczam do udanych :)
Do jutra! :* :* :*
marylisa
16 lipca 2019, 11:24no i super! A mąż nie chce z Tobą jeść bardziej dietetycznie?
KaroBalonik
16 lipca 2019, 12:24myślę, że powoli będę mu wprowadzać zdrowe zamienniki :D
ZdrowieJestGit
16 lipca 2019, 09:46Smalec z fasoli... Podzielisz się przepisem?
KaroBalonik
16 lipca 2019, 11:33Jasne :) 200 g białej fasoli ugotowanej bądź z zalewy 1 duża biała cebula po łyżeczce majeranku, czosnku granulowanego i pieprzu. trochę soli do smaku :) fasolę zblenduj, dodaj zeszklona na odrobinie oliwy cebulę i przyprawy :) Smacznego
ZdrowieJestGit
16 lipca 2019, 11:44Hmm ciekawe :) dziękuję na pewno wypróbuję
Bruxii
16 lipca 2019, 08:19No to aby takich dni więcej😄
Majkaaa91
16 lipca 2019, 00:31Kiedyś w jakiejś wege knajpie podali nam taki smalec z fasoli jako ''czekadełko'' i rzeczywiście pychota. Próbowałam zrobić sama w domu z jakiegoś przepisu ale wyszła mega porażka :D
Majkaaa91
16 lipca 2019, 00:36PS. Doczytałam na forum, że masz IO, więc więcej tłuszczu do tego smalczyku jest nawet wskazane :) Najgorsze co możesz zrobić to mocno ograniczyć tłuszcze.