Tak. Najwyższa pora zorganizować i uporządkować swoje życie. Zadbać o siebie, o wygląd, o ciało, o umysł. I co najważniejsze najwyższa pora mieć jakiś plan dnia, plan działania. Czas ucieka mi przez palce, jestem już tak sfrustrowana, że nie daje momentami rady. Codziennie sprzątam, to tu to tam i co? I tak jest bajzel jak nie wiem. Co z tego, że się nasprzątam, skoro przyjdę skądś i torebkę do kuchni na blat, sweter na krzesło itd.itd. A lada moment Werka będzie na tyle duża że ją trzeba będzie uczyć porządku. Jak wymagać od dziecka skoro samemu się zawala? Dlatego muszę, po prostu muszę dorosnąć i przestać bezmyślnie marnować czas. Muszę też zadbać o siebie. Tak ładnie już schudłam. Waga była mniejsza niż przed ciążą i nagle + 3 kg..brak słów.
Jeśli nie zacznę planować z głową i realizować tego to zginę w bałaganie, w nadmiarze obowiązków i całej reszcie. Zapisałam się na studia podyplomowe, a co za tym idzie trzeba różne prace przygotowywać, zaczynają mi się prywatne zajęcia na które też muszę coś przygotować. Dziś siadłam trochę do tego, mała przychodzi na czworaka szarpie za nogi, domaga się żeby ją wziąć, bawić się a tu mam ochotę po prostu gryźć palce. Ale nie ma co narzekać. Zrobię jedną rzecz z tych do zrobienia na sobotę, na którą znalazłam materiały. Pozbieram zabawki i zetrę podłogi żeby dzieć mógł spacerować po w miarę czystych panelach i płytkach. Poćwiczyłam już. 30 minut z Mel B za mną (rozgrzewka, nogi, pośladki, rozciąganie) jutro trening 24 minuty z fitness blender. Najbliższe 4 tygodnie daję sobie tak delikatnie żeby sie nie zniechęcać i od jutra zdrowe jedzonko, nie dieta ale właśnie zdrowe odżywianie.
Roza..
28 września 2015, 23:41to ogarniamy się razem
Roza..
28 września 2015, 23:35Komentarz został usunięty