Ja juz po sniadanku - kawka z mlekiem, zielona i czarna herbata wypite. Na sniadanie 2 kromki (70gr) wiec moze raczej kromeczki mojego wypieku - pelnoziarnisty chleb ze slonecznikiem -pyyycha, do tego ser plesniowy topiony light (jedynie 50kcal), wedlinka drobiowa i salata. Sniadanie GIT.
Na drugie sniadanie planuje kaszke manne z jablkiem. Obiadek - losos i surowka. Kolacja - NO IDEA.
Sprobuje tez na silke wyskoczyc, wczoraj bylo bardzoooo ciezko - spalilam jedynie 300kcal nie dalam rady wiecej.
Ide obserwowac proces w tvn24 - ech przykre.
Do wieczorka
kasiek222
18 lutego 2013, 14:46kolacja najlepiej przed 18 i najlepiej coś lekkiego.. powodzenia..
Monika..
18 lutego 2013, 11:36ja też nigdy nie mam pomysłu co by tu zjeść na kolację ,coś lekkiego a zarazem smacznego ;)