Jeszcze pies czeka zeby z nim wyskoczyc ale to po sniadanku. :)
Dzis w planach jedzeniowych nic szczegolnego - obiad ten co wczoraj, tyle za na sniadanie chce zjesc 2 kromki chlebka nie jedna. Na drigie sniadanie jako ze na wynos (wizyta kontrolna w szpitalu w porze II sniadania) beda winogrona. Musze z jedzeniem sie do 18 wyrobic, bo potem szkola az do 21 wiec za pozno troche na kolacje.
No to plany sa, teraz tylko ich realizacja i wszystko bedzie ok.
Ide zjesc sniadanie, pospacerowac (jesli to co on wyczynia mozna nazwac spacerem) z siersciuszkiem i poczytac co u Was.
Do wieczora
mychaar
29 stycznia 2013, 12:23Hej, dzięki za pocieszenie:) Jakoś to przeżycje tyklo juz mnie coś strzela!!! wrrr:P Miłego dzionka życzę:)
Ragienka
29 stycznia 2013, 09:41Ciężki masz dziś dzień, ale widzę, że plan masz na cały!