Bosz, jaki wczoraj miałam nerw to szkoda gadać. Wieczorem przyszła siostra mojej mamy i zaczęła się mnie wypytywać o diete, co jem, nagle stała się specjalistka-dietetyczka i stwierdzila ze wszystko robie żle. No i w ogóle nie widać że schudłam, wyglądam tak samo. Kurwa, a ja tak ciężko tyram, staram się, ćwiczę 2 g dziennie, 3 g dziennie spaceruje i jem do 1000 kcal dziennie i robie to dla siebie, a nie żeby komuś innemu się podobać. Przez niecały miesiąc schudłam juz 6 kg a ona mi kurwa mać mówi, że nic nie widać, dieta do dupy i w ogole to ja jestem beznadziejna bo sie nie staram. arghhh
Jadlospis na dzisiaj:
ś. pół grejpfruta 46kcal + 2xwasa z twarożkiem 120= 166
2ś. płatki na mleku fit= 200
0:rybka i surówka= 200
P: owoc=66
K:2xwasa+szklanka kefiru=200
Razem= 832
agatep
10 września 2012, 15:12nie słuchaj jej.nie słuchaj żadnych dobrych rad dobrej ciotki i przede wszystkim nie denerwuj się. jedz zdrowo i ćwicz a efekty na pewno będzie widać. nie dziw się,że mówi,że nic nie widać-zazdrość... poza tym skoro Ty po sobie widzisz i czujesz to to jest najważniejsze. trzymaj się swojego planu i pamiętaj o zdrowiu.. a co do przepisu-nie szukałaś w internecie?
malinkapoziomka
10 września 2012, 10:28olej, głupie gadanie zazdrośników. Trzymaj dietę i ćwicz, w końcu nie od razu Kraków zbudowano. Powoli będzie na wadze ubywać. Z doświadczenia (nabytego niemalże przed chwilą - w weekend) wiem, że aby rozkręcić metabolizm trzeba jeden dzień podczas diety zjeść więcej. nie mówię żeby się obeżreć do bólu, ale jak np masz założone zjadanie 1000 kcal (też jestem na takiej diecie) to w niedzielę zjeść o 200 kcal więcej. Powodzenia!
sextothebeat
10 września 2012, 10:01nie zwracaj uwagi na innych. Po prostu zazdroszczą, że potrafisz zrobić coś dla poprawy własnego samopoczucia :-) Dietetyczna rybka, hmm... Poszukaj przepisu na rybkę po grecku - pyszności