....dlatego dalej mam 6 z przodu, waga pomiędzy 60-61kg, miało być już mniej, no ale u nas luty to samo świętowanie: walentynki moje urodzinki no i jeszcze 19 lutego nasza rocznica. Wczoraj moje urodzinki więc jeszcze winka troszkę było ale i ćwiczeń z mel.b nie odpuściłam. Dziś już jem sobie na surowo. Zrobiłam pyszny tort czekoladowy ...no przerósł moje smakowe oczekiwania...goście też się zajadali. Baza to orzeszki nerkowca, (ja zamieniłam je na arachidowe, dużo taniej i bardzo smacznie) do tego daktyle, kakao, olej kokosowy, u mnie miód (w przepise syrop z agawy), spód z migdałów i daktyli no i pyszna gorzko słodka polewa z oleju kokosowego, kako i miodu, obowiązkowo po szczypcie soli morskiej. Wyszło wspaniałe, słodko-gorzka wytrawna kwintesencja czekoladowości, następnym razem jeszcze dorzucę rodzynki:)
Teraz już wskoczyłam na wege, staram się w większości na surowo z zachowaniem jednego gotowanego posiłku. W mojej pobliskiej piekarni odkryłam wyśmienity chlebek Rzemieślniczy, same ziarna na zakwasie, maleńki bocheneczek starcza mi na cały tydzień, smakuje wyśmienicie.
6 marca wybieramy się z naszym Amberem do Wilna na targi bursztynu no i będzie impreza z naszym trunkiem w Radissonie...więc już mam motywację by te dwa kiloski sobie spokojnie zgubić...bo jakaś ładna kiecka by się przydała:)
a oto gwiazda wileńskiego wieczoru....
Arnodike
7 listopada 2016, 15:31poproszę o przepis na ten wspaniały tort ;-)
piekna.i.mloda
16 lutego 2016, 16:28hej karolcia, fajnie, ze sie odezwalas :))) 2 kg to szybciutko zgubisz i bedziesz gwiazda wieczoru !! podtrzxymuje, daj przepis na ciasto, bo mi slinka cieknie.... :))))
Kruszynka8
16 lutego 2016, 16:05Matko jedyna co to za pyszne ciasto!!!! Jestem już spakowana i jadę do Ciebie się poczęstować :) :P Błagam o przepis, linka chociaż... uwielbiam wszystkie składniki tego ciasta !!