START 7.01.2014 - META CEL 1 15.02.2014, waga 62kg
Dzień 1
No to jestem z Wami i zaczynam mój plan.
Wczoraj już było dietkowo i zaliczone 60 minut biegu. Niestety po bieganiu mam taki apetyt a że od kilku nocek robimy z Mężem przegląd kinematografii skandynawskiej no to nie obeszło się bez późnej kolacji. Ale dzisiaj lepiej zorganizuję posiłki. Ponadto mam problemy gastryczne ciągły ból brzucha i ssanie w żołądku ale już za tydzień pierwsze badania a za miesiąc następne więc wszystko się wyjaśni. Dzisiaj uaktualniam moje pomiary i startuję (mój starszy Syn też rozpoczął swój program więc mam wsparcie). Staram się namówić na bieganie ale on póki co upiera się przy orbitreku, wiem że jakby poszedł tylko raz to już będę mieć kompana.
Postanowiłam że:
poniedziałek, środa, piątek - 60 minut biegu
wtorek, czwartek, sobota - skalpel z Chodakowską
niedziela - dzień wolny
Dzisiaj zobaczę czy dam radę z moim bolącym brzuchem wykonać wszystkie ćwiczenia skalpela bo ostatnio było ciężko ale trzeba się spiąć i nie poddawać
OTO JAK WYGLĄDAŁO MOJE CHUDNIĘCIE, DZIŚ JESTEM ZNOWU W POŁOWIE TEGO CO OSIĄGNĘŁAM PRZED WAKACJAMI ALE NIE PODDAJE SIĘ - to co już raz udało mi się osiągnąć jest dla mnie motywujące i wierzę w to że jestem silna i dam radę!
TABELA MOJEGO ODCHUDZANIA OD 20.02.13r. DO 19.06.13r. Etap II 07.01.14 DO 15.02.14 | ||||||||||
data | waga | szyja | ramię | biust | plecy | talia | brzuch | biodra | udo | łydka |
23.02.13 | 69,7 | 34 | 31 | 95 | 86 | 85 | 99 | 108 | 67/56 | 39 |
04.03.13 | 68,3 | 33 | 30 | 95 | 85 | 84 | 95 | 107 | 66/55 | 39 |
15.03.13 | 66,9 | 33 | 29 | 93 | 85 | 83 | 95 | 105 | 63/54 | 38 |
02.04.13 | 66,1 | 33 | 29 | 91 | 83 | 80 | 91 | 104 | 59/52 | 38 |
08.05.13 | 64,7 | 33 | 28 | 91 | 82 | 77 | 89 | 102 | 58/51 | 38 |
06.06.13 | 63,1 | 33 | 28 | 91 | 81 | 75 | 89 | 99 | 58/51 | 39 |
19.06.13 | 61,7 | 33 | 28 | 91 | 81 | 75 | 89 | 99 | 59/52 | 39 |
10.09.13 | 63,3 | 32 | 28 | 91 | 84 | 78 | 90 | 101 | 61/53 | 38 |
07.01.14 | 65,5 | 33 | 29 | 94 | 82 | 81 | 95 | 106 | 64/55 | 38 |
aischad
7 stycznia 2014, 21:08hej! dobrze Cię tu znów widzieć ;) Powodzenia!!!
motylek278
7 stycznia 2014, 18:17Damy rade Karolka...ja też miałam wczoraj skuchę ale sie nie poddam:)Buziaki
Kora1986
7 stycznia 2014, 14:50trzymam kciuki!
karla1974
7 stycznia 2014, 14:19Dzięki Kochaniutkie za wsparcie, tutaj z Wami zawsze się udaje:)
ZizuZuuuax3
7 stycznia 2014, 14:15Powodzenia! :)
aka369
7 stycznia 2014, 14:07ja też dziś zaczęłam :) trzymam kciuki i życzę powodzenia ! :)
NikaMac
7 stycznia 2014, 13:58ja niestety odchudzam się sama, mąż i syn nie potrzebują . ale na szczęście nie przeszkadzają.co do ćwiczeń , to mąż czasem idzie ze mną na bieżnię . nie poddawaj się nawet jak nie będziesz w stanie wykonać wszystkich ćwiczeń. "coś" jest zawsze lepsze niż "nic ". pozdrawiam :)