Dzień 45
Dzisiaj rano była Mel. B cardio 25minut i pośladki na więcej nie miałam siły. Z utęsknieniem czekam, aż waga zejdzie poniżej 66kg. Będzie to dla mnie znowu mocny bodziec, póki co staram się, choć wczoraj zamiast obiadku było ciasto - tak wyszło byłam na spotkaniu, dzisiaj trochę czekolady, i dżemik do twarogu na kolację...jutro nie robię przerwy od ćwiczeń i przypilnuję się...muszę kupić owoce bo czuję na nie wielką ochotę.
Jutro jedziemy z Mężusiem na targ staroci do Bytomia, nigdy tam ie byłam a jest to największy w naszej okolicy...Mąż będzie cykał fotki nowym apartem a ja będę łowić skarby:) Na celowniku mam filiżankę i dzbanek z porcelany...chce mi się takiej dobrej kawusi z takiej szlachetnej dźwięczącej porcelanki.
karla1974
6 kwietnia 2013, 23:41Napewno Kochaniutkie pokażę...:)
mamuska1984
6 kwietnia 2013, 23:25hmmm ja tez uwielbiam stara porcelanę, shabby chic i styl prowansalski :) no i targi staroci..... :)
x001x
6 kwietnia 2013, 23:23Wyłów jakeiś skarby -powodzonka!