Dzień 24
Witajcie Vitalijki...a co tam będę czekać do poniedziałku...muszę sprawdzić efekty...i są:
w środę waga pokazała 67,5kg - dzisiaj 66,9kg!!!!
a moje wymiary prezentują się nastpująco:
| |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
CIESZĘ SIĘ NIEZMIERNIE Z EFEKTÓW, NAKRĘCAJĄ MNIE NIESAMOWICIE | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
...a teraz biegnę na małe zakupki i biorę się za obiadek bo moi mężczyźni niebawem wrócą, ale wstąpię do nowootwarego na naszym osiedlu "pewexu" dostałam kuponik rabatowy, może upoluję coś ładnego. Dzisiaj w domku akcja "wieszanie obrazków" | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
motylek278
15 marca 2013, 16:25A widzisz jak to się opłaca być upartym...no to teraz będzie kolejne kilo cieszyć jak nic!!! Będą spadać i spadać...az będzie dość.Ale będziemy laseczki na lato:)))
Pereucia
15 marca 2013, 14:50Jak ładnie wszystko spada, woww :D