Znalazłam fajny kalkulator kalorii byc może go znacie, jest przejrzysty łatwo przelicza i ma dużo produktów:
Oto link: https://vitalia.pl/
Ogólnie moja dieta nie polega na ich liczeniu lecz ważeniu produktów lecz dzisiejszy dzień był zakręcony więc podliczyłam sobie kaloryczność z ciekawości - moje zapotrzebowanie na diecie to 1200kcal gdyż podstawowa moja przemiana materii to 1440kcal. Niestety dzisiaj nie ćwiczyłam a tak chciałam zrobić killera musiałam jednak położyć się wieczorkiem bo czułam się jakoś tak nie specjalnie odpuściłam dzisiaj ale jutro normalny dzień i muszę wygospodarować wcześnejszą godzinę na ćwiczenia
Bilans dzisiejszego dnia (śniadanie zostało dodane z poprzedniego wpisu).
Chleb baltonowski - 83,30 kcal
Serek Danio light śmietankowy - 121,50 kcal
Szynka delikatesowa z kurcząt - Drobimex 18,80 kcal
Masło orzechowe - McEnnedy 355,20 kcal
Truskawki - Auchan 41,60 kcal
Serek wiejski lekki - Krasnystaw 112,50 kcal
Suma dzisiejszych kalorii 1067 kcal
Nie poćwiczyłam ale za to mniej zjadłam także jest ok
Ruszam z moim sklepem, marzec muszę poświęcić na wprowadzenie towaru, zrobienie zdjęć, przygotowanie opisów i wystawienie towaru. Dzisiaj już próbowałam ogarnąć obsługę sklepu, no nie powiem będę musiała fałdów przysiąść. Ale od kwietnia chcę żeby sprzedaż ruszyła...oczywiście ja wtedy będę juz chudsza
karla1974
6 marca 2013, 08:17Ja mam też 1200kcal z tym że mam to przeliczone przez dietetyka na wagę dla przykładu na jeden z trzech posiłków mogę zjeść 50g pieczywa, teraz już wiem że to są dwie kromeczki z 1/3 długości chleba (teraz już oceniam to wzrokowo) i do tego 25-30g białka (to np ok 1,5 plasterka szynki) oczywiście chudej, a na obiad, który mogę zjeść takaże na kolację, mam 100g ziemniaków, ważone przed lub po ugotowanu lub 25g ryżu, kaszy, makaronu ważonego przed gotowaniem i 100g białka np mieska rybki lub dwa jajak sadzone..i tak z pozostałymi produktami wszystkie można zamieniać ze sobą. Owoców 150g, warzyw do woli oprócz korzennych, 300g produktów mlecznych itd. kiedyś poszło 11kg w trzy miesiące bez ćwiczeń także teraz z ćwiczeniami powinno też pójść. Miłego dzionka życzę:)
motylek278
6 marca 2013, 06:47Ja za to liczę kalorie,bo łatwiej mi trzymać dietę w ryzach.Kiedyś np.mówiłam przeciez ja nic nie zjadłam prawie,ale jak zobaczyłam kaloryczność tego co zjadłam ...to o Boziu....dlatego wolę liczyć Kcal i mieszczę się zazwyczaj w 1000Kcal ,czasem 1200Kcal. Ps. czekam na ten Twój sklepik niecierpliwie.Buziaki