Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
na diecie...razem z mężem
2 lutego 2011
Dzisiaj mój mlłażonek postanowił, że od jutra chce powrócić na dietę dukana. Nie doprowadziła jej do końca i niestety brzuszek wrócił. Szybko na niej schudł, dobrze się na niej czuje i posiłki są dla niego idealne. To jedyna dieta którą był w stanie przeprowadzić z dobrym skutkiem i samopoczuciem. Niestety święta wszystko zaburzyły. Ale od jutra dukanowo. Ja od kilku dni chodzę wzdęta(głównie czuje to po chlebie) i dlatego nie czuję że chudnę, brzuch wydęty, toaleta skąpo, i takie odczucie, że jestem cała napęczniała. Gdy byłam na dukanie to wbrew ogólnie panujacej opinii nie wiedziałam co to zaparcia. Wszystko działało jak w zegarku. Postanowiłam że jutro zrobie sobie też jeden dzień na białku bez chleba ale zachowam regularność posiłków. Jeśli będę w stanie to zrobić to być mżze będzie to najlepszą metodą na gubienie kolejnych kilosków z przyjemnym uczuciem lekkości i zarazem sytości (wiem jak białko dlugo mnie trzyma). Zmykam do spanka, bo te dwa dni pracy w Kielcach były bardzo aktywne. Jutro praca w domku na telefonie.
satynkaa
3 lutego 2011, 15:47no to powodzenia :) zwłaszcza jeśli dukan dobrze działał na organizm i były efekty :)
aniii7
3 lutego 2011, 14:52Myślę, że powrót do diety Dukana to dobry wybór :) Ja bardzo lubię tę dietę ale często zwłaszcza ostatnio robię sobie odstępstwa od diety, jednak nie przynosi to aż taki złych wyników, po świętach przybyło mnie 2kg, przez miesiąc to zgubiłam i teraz walczę aby jeszcze parę kg spadło. Jednak ciężko mi się chudnie, bo ostatnio mam zachcianki a to prince polo, czekoladkę etc jednak kg/ miesiąc też mnie satysfakcjonuje ;)))