No i pierwszy tydzień mojego odchudzania z głowy. Jest nie najgorzej, diety się trzymam (choć wczoraj miałam ciężki dzień, w niedziele zawsze jakieś smakołyki w domu goszczą, no ale jednak na dużo sobie nie pozwoliłam i wytrwałam). Choć z dietą najgorzej nie jest, to do ćwiczeń nie mogę się zmusić. Próbuje coś tam każdego dnia zrobić, no ale w tym tygodniu już postaram się wziąć do roboty.
Mam zamiar robić jakieś ćwiczenia na brzuch (bo chyba na nim mi najbardziej zależy, choć moje nogi też są straszne ) tylko właśnie jak na razie żadnych konkretnych nie znalazłam. I tak właśnie pomyślałam, że może wy macie już jakieś sprawdzone, które naprawdę dają jakieś efekty. Była bym wdzięczna za jakieś podpowiedzi. :-D
A no i oczywiście chciałam podziękować za wsparcie, kilka komentarzy a naprawdę podniosło mnie na duchu i w jakiś sposób na pewno pomogło.
Teraz postaram się częściej dodawać jakieś notki. Może nawet codziennie, będę mogła sobie podsumować wszystko i może ułatwi mi to w jakiś sposób odchudzanie. ;-)
Chciałam życzyć wszystkim powodzenia w dążeniu do celu, trzymajcie się. ;-)
kamcia660
6 sierpnia 2012, 14:11mnie też jest najtrudniej w niedziele, obiady rodzinne i zawsze dużo słodkości:< alleeeee dasz radę! łatwo nie jest ale małymi kroczkami damy radę:) trzymam za Ciebie kciuki:)!