przychodzi taki moment w życiu , że masz już serdecznie dość swojego odbicia w lustrze. perspektywa spotkań z ludźmi Cię przerasta, a zwłaszcza gdy są to spotkania typu Impreza firmowa lub wesele w rodzinie. mnie właśnie taki momencik dopadł, niedługo komunia u kuzynki, potem wakacje i moja 40-tka, a później wesele. i jak tu spojrzeć w lustrze na swoje wielkie uda i okrąglutki brzuchol. mam nadzieję, że tym razem będę miała więcej samozaparcia, tak jak kiedyś ,kiedy schudłam 35 kg w kilka miesięcy. w niedziele był ostatni grill, w poniedziałek nic mięsnego i pochodzenia zwierzęcego, a dzisiaj od rana koktajle warzywne. jutro już czysty detox z wody,cytyny, miodu i pieprzu cayenne. wytrzymałam wtedy to i teraz wytrzymam.
póki co jest 18,30 a ja po kilku szklankach koktajlu z mojej głowy:
plaster ananasa świeżego + 2 łodygi selera naciowego+ 1 cm imbiru świeżego+ połówka cytryny ze skórką+ 5 plastrów ogórka zielonego+ 1/4 szkl natki pietruszki świeżej+ szczypta kurkumy, cynamonu i pieprz cayenne + woda przegotowana
jest dobrze,
mam też wypełniacz żołądka czyli błonnik - ISPAGUL - nie ma tej pustki i przy okazji przeczyści jelita.
no i oczywiście rano zrobiona lewatywa z kawy- hmmm niektórzy powiedzą ojej ,nieeee, no co ty....
ale mnie napędza, a co najważniejsze odtruwa, a i 0,7 kg mniej po samej lewatywce :)
karioka1977
9 maja 2017, 18:28detox na wiosnę to podstawa, zwłaszcza że duzo leków brałam i nie jadłam zbyt zdrowo. zawsze warto to zrobic przed dietą będą lepsze efekty. drastyczne- nie dla mnie. ostatnio wytrzymałam 9 dni i czułam się świetnie, potem stopniowo wchodzę z wywarami i warzywami.
aniaczeresnia
9 maja 2017, 06:33Hmmm, jaki dlugi ten detoks? Uwazaj zeby sobie nie popsuc metabolizmu...
Skrytozerca
8 maja 2017, 19:31Trzymam za Ciebie kciuki. Skoro raz znalazłaś siłę to i drugi raz sobie poradzisz:) Nie trać tylko z oczu celu :)
karioka1977
9 maja 2017, 18:41dzięki, powodzenia