Witajcie.
Moja pierwsza przygoda z Vitalia zaczela sie 14 lat temu - az sama sie dziwie ze juz tyle czasu minelo..
W tym czasie udalo mi sie stracic dwa razy 30 kilo ale niestety z efektem jo-jo. W ciagu ostatniego roku przytylam kolejne 20kg I mimo tego ze probowalam jesc zdrowo cos mi nie poszlo..
Jakis czas temu zalozylam swoj drugi pamietnik na Vitalii - pierwszy 'karolinapuk' usunelam 2 lata temu choc dzis pewnie smialabym sie z tego co tam pisalam.
Niestety moj organizm od jakiegos czasu krzyczy o pomoc bo dodatkowe kilogramy daja sie we znaki.. Samodzielnie nie potrafie juz sobie z tym poradzic..
Mowia zeby schudnac trzeba jesc - wiec jem.. bach dieta bialkowa.. potem tluszczowka.. bo tluszcze spalaja tluszcz.. niestety w moim przypadku to bylo dobre na chwile.. kilka kilo w dol I potem to samo w gore..
No coz nie kazdemu pisane jest zeby zostac fit modelem czy kulturysta.
Meczy mnie fit otoczenie.. Moj maz od 16 roku zycia trenuje.. 10% body fat I to jest dla niego proste.. Ja przeciwnie.. mecze sie z nadwaga..
od 11 wrzesnia zaczelam tluszczowke I treningi silowe.. jadlam to co nakazane.. nie sieglam po zakazane ani razu a waga jak stala tak stoi nawet nie drgnela..I wez tu sie czlowieku motywuj.. skoro inni gubia 10kg w ciagu tygodnia a ja marze by zgubic jeden!!
Moj mozg dobrze pracuje bez wegli ale wiem ze cialo sie o nie prosi.. prosi o balans:)
wczoraj postanowilam ze wykupie Smacznie dopasowana..Diete ktora pozwoli zjesc mi tego cholernego ziemniaka czy buraczki do obiadu!!
w pracy caly dzien siedze za biurkiem, wiem ze to nie pomaga.. ale mam nadzieje ze treningi I bieganie choc troche sie to zbalansuja..
mam nadzieje ze moze ten pamietnik pomoze mi choc troche psychicznie
po prostu musze gdzies wylac to z siebie, niektorzy nie rozumieja co dusze w sobie - dasz rade mowia!!!
Z niecirpliwoscia czekam na nowa liste zakupow mam nadzieje ze tym razem mi sie uda I naucze sie normalnego zywienia raz na zawsze..
pozdrawiam
Karola
marszalekmagda
19 października 2016, 16:28super, ze wykupilas diete w serwisie - to naprawde dziala (tez mam smacznie dopasowana), i okazuje sie ze mozna jesc mase fajnych rzeczy z nieukrywana przyjemnoscia, nie byc glodnym i tracic kilogramy. a przy treningach - zamieniac je powoli na piekne miesnie:) moim zdaniem przy rozpisanej tak diecie na 2-3 miesiace mozna wyrobic sobie dobre przyzwyczajenia, nauczyc sie dobierania rozmiaru porcji i tez wrzucic metabolizm na wlasciwy tor. trzymam kciuki!
too.big
19 października 2016, 15:32Kiedyś musi sie nam udac :) Warto próbować. Z niecierpliwościa czekam na efekty twojej pracy :) Powodzenia!
Ashee.
19 października 2016, 15:23Wierze, ze tym razem ci się uda! :) Powodzenia!!! :)