w ciagu ostatniego tygodnia nie schudłam nic, ale w sumie w takich warunkach to sie cieszę zę nie przytyłam i ze nie siegnełam po papierosy, alkohol i słodycze
troche za duzo jadlam ale nie miałam głowy do myslenia co, tylko byłam głodna wiec zjadłam czasem za duzo
nie miałam kiedy chodzic , ze juz nie powiem o cwiczeniach
wiem wiem wymówki, mogłam po pracy jeszcze isc pochodzic ale mi sie zwyczajnie nie chciało juz, miałm ochote leze i pachniec, a co ? nie wolno ?
nareszcie weekend, wczoraj po Pietruszkę pojechał mąz, bo ja po zjedzniu obiadu padłam, spałam jakies 1,5 h i potem poszłam z mała na plac zabaw i na poszukiwanie kasztanów
a dzisiaj miało padac, ale jeszcze nie pada i mam nadzieje ze sie pomylili w prognozie, mam nadzieje ze uda mi sie dzisiaj i jutro zaliczyc troche kilometrów, a od poniedziałku chciałabym zacząc cwiczyc z tammilee webb, a pozniej z chodakowska, płyty czekaja az wreszcie dojrzeje do tego.
miłego weekendu
zaliczony odwyk
od słodyczy 15
od wina i innych alkoholi 16
od papierosów 33
tagitelle2
21 września 2016, 08:27patrzac na poprzedni wpis duzo pracowalas,a to calkiem normalne ze jesc sie chce jak sie wiecej pracuje...''odbijesz '' sobie niebawem jak troszke uspokoi sie w pracy ( i tego Tobie zycze)
Karampuk
21 września 2016, 08:52dziekuję, miłego dni
karolcia1969
18 września 2016, 10:34u nas jeszcze słonecznie, choć rześko
Karampuk
18 września 2016, 11:26u nas juz po deszczu ale pochmurno
deepgreen
17 września 2016, 19:20Ty cwiczenia masz w pracy zaliczone.Juz sam stres to na pewno pare ladnych kalorii :-)A schylanie sie po kasztany to nie?
Karampuk
17 września 2016, 19:26w pracy to ja cwicze głową
karolcia1969
17 września 2016, 19:03leż i pachnij- w końcu weekend!! Dobrej pogody nadal!!
Karampuk
17 września 2016, 19:06niestety, pada
agnes315
17 września 2016, 17:22wcale się nie dziwię, że Ci się po pracy nic nie chce, jak tyrasz do wieczora. Ja do 15-tej i mi się nic nie chce :) U mnie właśnie się chmurzy, a jeszcze parę godzin temu był upał, aż się wierzyć nie chce, że taka zmiana pogody i tak szybko :(
Karampuk
17 września 2016, 17:52u mnie juz leje buuuu, i komu ten upał przeszkadzał ? buuu
psmwt
17 września 2016, 17:04ja też chciałabym dojrzeć do ćwiczeń.... Brawa za odwyk
Karampuk
17 września 2016, 17:52moze kiedys dojrzejemy
jendraska
17 września 2016, 12:27Idealna z ciebie babcia:) Już tyle lat regularnie poświęcasz czas Pietruszce w weekendy. To także obowiązek. Podziwiam:) Co do aktywności to nie miej wyrzutów sumienia, robisz to na co masz czas i ochotę i tak powinno być. Wszelkie zmuszanie sie do czegokolwiek odbiera radość życia;)) Pa:)
Karampuk
17 września 2016, 12:30no w sumie od czasu jak nati skonczyła pól roku, to mam ja u siebie w co drugi weekend
annaewasedlak
17 września 2016, 08:33A ja chciałabym ważyć tyle co ty. Pozdrawiam
Karampuk
17 września 2016, 12:29na profilu masz ze wazysz 73, a ja 72,4 wiec to niewielka róznica, a jestes duzo wyzsza
Milly40
17 września 2016, 08:27Nie miej wyrzutów sumienia, bo to nie pomaga odchudzaniu. OK, wiesz że nie było idealnie, ale masz nastepną szanse w nowym tygodniu. Pomyśl że sporo już dla siebie fajnego zrobiłaś, i próbuj robić dla siebie wiecej. Niech odchudzanie bedzie tylko skutkiem ubocznym, tego ze robisz sobie dobrze-jesz madrzej, ruszasz się, unkasz pokus itp. Aaaaa ruch musi być przyjemny, lubisz tą Chodakowską ? bo może zupełnie co innego ci sprawia przyjemność....
Karampuk
17 września 2016, 08:30najwieksza przyjemnosc sprawia mi chodzenie
Milly40
17 września 2016, 08:44No to chodz !!! Ja całe ostatnie 2 lata chodziłam jak szalona, codziennie po 12-15 km, szybkiego marszu. I byłam szczupła cały czas (2 kg mniej). Teraz mi się przejadło, wole rower. Ale jesienią znów nabiore apetytu na marsze. zeby wf był skuteczny musi być "nasz", inaczej to bedzie zawsze harówka i zmuszanie się jak teraz ja do siłowni, co jak widać nie daje za bardzo efektów :-)
bilmece
17 września 2016, 07:52U nas juz pada- paskudnie, ale lepsze to niz 30 stopni. Grunto to nie tyc, wiec sukces osiagnelas tak czy siak, a w nastepnym tygodniu bedzie na pewno spadek. Buziaki i pieknego weekednu!
Karampuk
17 września 2016, 08:03a ja kocham 30 stopni, buuu i ju nie bedzie