Powiedzmy, że dzień zaliczę do udanych. Pomijając fakt, że jestem napęczniała jak bombka choinkowa, bo mam okres, to zachowywałam się jak grzeczna dziewczynka na diecie a wiadomo, że grzeczna dziewczynka, grzeczna jest zwykle tylko w nazwie Słucham teraz tego przy czym ćwiczę " Can't Stop Playing" bo ja zamiast spac to " Can't stop talking" . A jak było dziś? Dziś:
1. Kali jeść- Kali zjeść:
- 6.00 serek wiejski z odrobina dżemu jagodowego
- 9.00 kanapka z chlebkiem wieloziarnistym, masłem ku poślizgowi i plastrem schabku prosiaczego
- 12.00 jabłko z biedronki hahahahaa ( zawsze mnie śmieszy to zestawienie słów )
- 15.00 kanapka j.w
- 17.00 kurczak pieczony (pierś i trochę z nóżki) z warzywami ( sałata, ogórek, papryka, czerwona kapustka- czyli surówka rodem z bałaganu jaki miewam w głowie ) dość spora porcja na oko, bo się najadłam jak bąk
2. Kali zgrzeszyć i zagryźć dzień ciasteczkiem sezamowo słonecznikowym (składa się z sezamu, słonecznika i miodu i można zakupić w mojej ukochanej piekarni ) w ilości sztuk dwie
2. Kali pić- Kali pić jak idiota, bo wypić niezliczona ilość kaw i tylko jedna szklankę wody
3. Kali trenować o księżycu, bo Kali późno wrócić z pracy. Kali:
- popirzać na rowerku w pokoju przy gazetce o fitnessie aż całe 15 min. omal się przy tym z wiadomych powodów nie wykrwawić tudzież nie zejść na zawał nagły
- Kali poczłapać na stepperze pół połowy tego co zwykle sapiąc przy tym niemiłosiernie
- Kali uwalić się po tej mordędze na podłodze i zrobić serie zwykłych brzyszków, bo po A6W mógłby Kali trafić do Aniołków
- i na tym Kali zakończyć, żeby się już nie kompromitować bardziej
Tak oto wyglądał dzień mój. Jedzenie do du..i wszystko inne również, ale zawsze mogłoby być gorzej
P.S o pazurkach pamiętam i pokażę
BridgetJones52
20 marca 2016, 10:33Ćwiczysz bardzo ładnie. Jak Ci się jeszcze uda ogarnąć jedzenie to sukces murowany. Ja kiedyś zrobiłam A6w, ale powiem Ci, że to było totalnie bez sensu. Oczywiście, wtedy wierzyłam, że jak dojadę do końca to pojawi się szesciopak ;) czlowiek młody, to mało o życiu wiedział ;) oczywiście żadnego szesciopaka nie doświadczyłam , a co więcej wynudzilam się na maksa. Był to najgorszy zestaw ćwiczeń jaki w życiu zrobiłam. Generalnie nikomu nie polecam.
karaluszyca
20 marca 2016, 16:10A ja dotarłam chyba do 18 powtórzeń i coś zaczęło mi chrupać w kręgosłupie na dole, dlatego dałam sobie spokój, natomiast ja jednak efekt widziałam- nie mięśniowy i nie sześciopak jak mówisz oczywiście, ale brzuch mi się wyraźnie spłaszczył, co i w pracy zauważyli. A i teraz kiedy robię tylko tę jedną bezsensowną serie, brzuszek robi się taki jakby mniejszy szybciej, niż bez tego :) racja- ja z jedzeniem zawsze miałam i chyba będę miała kłopot :D
ellephame
17 marca 2016, 22:01Kali mieć całkiem przyzwoity dzień wiec Kali być dumna :P :D :D :D
karaluszyca
17 marca 2016, 23:56Kali być tylko troszkę dumna :D
Kora1986
17 marca 2016, 08:46super wpis :-)
karaluszyca
17 marca 2016, 19:51Kali być zadowolony :D
zwolkam
17 marca 2016, 08:32Rewelacyjny wpis, uśmiałam się tak,że brzuszki mam dziś zaliczone!...dzięki Kali :)
karaluszyca
17 marca 2016, 19:52Kali być trenerem :D Proszę :)
agulek1978
17 marca 2016, 06:22Kiedy Ty dziewczyno śpisz?:-)
xwxexrxoxnxixkxa
17 marca 2016, 08:47Kali odpocznij jak masz miesiaczke ;)
karaluszyca
17 marca 2016, 19:50hahahaha Kali spać dobrze :D
karaluszyca
17 marca 2016, 19:52od połowy noc do prawie bladego świtu :P