Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie sądziłem, że jesteś puszysta...


... powiedział nasz nowy superszczery znajomy na pierwszym spotkaniu . Wcześniej głównie rozmawialiśmy przez tel. Widział się tylko z moim mężem na żywca, ze mną nie. "Przez telefon wydawałaś się taka... drobna". " Kamufluje się" odpowiedziałam, bo i cóż tu odpowiedzieć? No tak, to jakiś czas temu, wtedy byłam po zrzuceniu 36kg i tu refleksja. Dla siebie, rodziny i znajomych wyszczuplałam, rewelacja! O jaka jesteś szczupła! Ale dla świata...dla tych, którzy widzą mnie pierwszy raz w życiu...jestem grubaską. Motywuje? K... powinnam powiedzieć, że tak, trochę tak, ale to chyba tylko dlatego, że uświadamia nam, że to nie koniec drogi, że to dopiero połowa, a tak naprawdę początek. Bo ja nie jestem na diecie. ja zmieniłam sposób odżywiania się, styl życia z głupiego na zdrowy.

Prawda jest taka, że nie znoszę tego bufona, mimo że powiedział prawdę, obudził mnie. i tak go nie znoszę. Burak :D Puszysta...phi..śmietana jest puszysta:D

  • madziowata

    madziowata

    27 lipca 2015, 22:24

    hehehe się uśmiałam... przeczytałam jeden wpis a już Cię lubię:) heh Powodzenia w daleszej walce.. będę tu zaglądać na pewno..:)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      27 lipca 2015, 22:44

      Bardzo mi miło, dziękuję i zapraszam. :)

  • karaluszyca

    karaluszyca

    27 lipca 2015, 21:42

    hahahaha, dzięki :D oczywiście, że olałam, choć byłabym kłamczuchą mówiąc, że nie dało mi to do myślenia i nie ubodło.

  • TrishkaT

    TrishkaT

    27 lipca 2015, 20:38

    Świetne podejście do chama, grunt to dobre nastawienie! :D

  • metr68

    metr68

    27 lipca 2015, 20:21

    Ale burak..

  • Julia1993

    Julia1993

    27 lipca 2015, 19:58

    CO za facet : / !

  • NewShape2017

    NewShape2017

    27 lipca 2015, 15:20

    A ten kolo to ham i tyle buzka i się nie przejmuj

  • kazdanazwazajeta

    kazdanazwazajeta

    27 lipca 2015, 15:20

    Burak bez taktu!

  • NewShape2017

    NewShape2017

    27 lipca 2015, 15:19

    Ja tak mam ze rodzice widza mnie ze tylko tyje a osoby z którymi pracuje codziennie mówią ze schudlam. A prawda jest taka ze raz chudnę jednego dnia a potem puchne jak bania z powodów nie tolerancji pokarmowej. Bo wystarczy ze zjem cos co mi szkodzi. Wyć się chce

    • karaluszyca

      karaluszyca

      27 lipca 2015, 21:33

      Rozumiem, jak Ci ciężko. Bo wszystko fajnie, kiedy można jeść wszystko, a wtedy dostosować sobie np. kaloryczność. Gorzej, kiedy to, co zalecają diety jest np. zabronione, bo nam szkodzi...doskonale Cię rozumiem. Ja nie puchne..ja ląduję w szpitalu :) albo czuje się słabiej w domu, ale doskonale Cię rozumiem.

  • katy-waity

    katy-waity

    27 lipca 2015, 14:37

    ps, a dodoam jeszcze ze to prawda, ze nasze postrzeganie samej siebie malo ma wspolnego z rzeczywistością. czasem czytam na vitaliii pamietniki,w ktorych dziewczyna, ktora schudla już 20 -30 kilo, ALE ciagle jest w fazie "otylosci' informuje, ze 'odżyła" "czuje się szczupla, dobrze w swoim ciele, itp.." U mnie bylo tak ze ja najpierw tylam (szybko, bo w ciagu 1,5 roku z wagi 58/60 kilo do 94 kg, przy 175 cm), pamietam taki wieczór -gdy już wazyłam 69 kg, wybieralam się na impreze, przed samym wyjsciem zerknęłam jeszcze w lustro ....i wpadlam w histeryczny placz, ze jestem taka "gruba". Nie poszłam. Teraz waże około 80 kg schudłam z 94, i przy 78 kilo czuję się 'szupła" ;) , wiec zalezy z jakiejs trony ugryzie się ten temat, jesli ważysz 83 kilo, a pol roku temu ważylabyś 60 , dziś też postrzegałabyś siebie jako 'puszystą";)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      27 lipca 2015, 21:39

      gdybym patrzyła na siebie z boku, to tak. Kiedy ważyłam 57 do nawet 60 przy wzroście 157 czułam się ok. Nie przeszkadzało mi to. Potem skończyło się studenckie życie i przytyłam, Tez tak jak piszesz, baaardzo szybko, ale nic najpierw z tym nie robiłam, miałam chłopaka, nie potrzebowałam zdobywać, kokietować, on mnie akceptował i do dziś akceptuje taką jaka jestem, choć poznał szczuplutką. Tyłam nadal sukcesywnie przybierając na wadze. I tak dobiłam do tych krytycznych 108. Ale tez pamiętam taki dzień - kiedy kupowałam sobie nowe jeansy i okazało się, że mam na sobie jakiś ogromny rozmiar, a tragedią było kiedy na wadze zobaczyłam 74 kg. pamiętam to jak dziś. Bo w lipcu zeszłego roku, miałam łzy szczęścia widząc ten sam wynik.

  • katy-waity

    katy-waity

    27 lipca 2015, 14:29

    Komentarz został usunięty

  • Schmetterlingg

    Schmetterlingg

    27 lipca 2015, 14:25

    Mi tak szwagier kiedyś dowalił "oj Kaśka, zrobiłaś się pulchniutka" -zabolało, oj bardzo! No ale coż mają racje więc trzeba działać! ;)

  • katy-waity

    katy-waity

    27 lipca 2015, 14:20

    idiota, wyobraznie sobie uruchomil za bardzo przez telefon;) i musial Cie o tym poinformować, poczułabym sie fatalnie, i nie chcialabym takiego 'nowego znajomego"..

  • patih

    patih

    27 lipca 2015, 13:38

    schudniesz i go zadziwisz

  • mirabilis1

    mirabilis1

    27 lipca 2015, 13:38

    Może trochę niewyparzony, ale.... Jakby Ci oznajmił, że nie myślał, ze jesteś niską blondynką tylko wysoką, postawną brunetką (to dla przykładu), to też byś miała żal??? Prawda jest taka, że na podstawie głosu, sposobu mówienia - budujemy sobie jakiś obraz osoby..... Puszysta nie jest obraźliwym określeniem i nawet nie musi być pejoratywne.

  • chocobum

    chocobum

    27 lipca 2015, 13:26

    nie przejmuj się zdaniem takich wieśniaków :) nie dogodzisz takiemu nigdy. ważyłabyś mniej to by Ci powiedział, że nie wiedział, że taka chuda jesteś. rób swoje, powodzenia! :)

  • NaDukanie

    NaDukanie

    27 lipca 2015, 12:09

    Haha dobre :) Puszysta śmietana. Nie przejmuje się... Walcz dalej skoro już tyle dla siebie zrobiłaś :)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      27 lipca 2015, 13:04

      Ano walczę ciągle ...teraz z tą cholerną krówką :D

  • Nualka

    Nualka

    27 lipca 2015, 10:48

    To znak. To znak, żeby nie zwątpić,nie zatrzymać się, żeby cały czas walczyć.Powodzenia :)

    • karaluszyca

      karaluszyca

      27 lipca 2015, 13:04

      Dokładnie, taki kop w tyłek od obcego, który ma dobry wzrok i niewyparzony jęzor :D Dziękuję :)

  • Himek

    Himek

    27 lipca 2015, 10:01

    Jesteś na diecie zdrowej bądż niezdrowej, planowanej lub nie. XD hahah... Ze śmietaną to dobre :d

    • karaluszyca

      karaluszyca

      27 lipca 2015, 13:03

      Nie. ja nie jestem na diecie, ja zmieniłam sposób życia. Jem pięć razy dziennie. Mało, ale często. Ćwiczę dwa razy dziennie. Ponad godzine rano i po południu dwie godz. Pije wodę. Nie jem słodyczy. Staram się :D

    • Himek

      Himek

      27 lipca 2015, 13:07

      Nie rozumiesz mnie. ;p nie za dużo tych ćwiczeń? Bieżesz jakieś odżywki białkowe?

    • karaluszyca

      karaluszyca

      27 lipca 2015, 13:11

      żadnych odżywek i żadnej chemii- wystarczy, że codziennie łykam tabletki i przyjmuje inhalację z powodu astmy. Nie potrzeba mi bardziej obciążać wątroby. Poza tym nie mogę przyjmować białka, bo jego zbyt duża, a nawet już średnia ilośc wywołuje u mnie ataki astmy i silne duszności. :) Nie uważam, że godzinna jazda na rowerze rano a potm druga godzina wieczorem to dużo. Wychodzi dwie godziny wieczorem, bo dorzucam hantle i brzuszki i inne drobne ćwiczenia. czy to dużo?

    • Himek

      Himek

      27 lipca 2015, 13:15

      Zależy jak do tego jesz. Specem nie jestem w tym temacie.

  • stazi24

    stazi24

    27 lipca 2015, 09:56

    Och niedawo dopadla mnie taka sama mysl.., po porodzie schudlam 20 kg (patrzac na wage juz po urodzeniu maluszka) i wszyscy wkolo znjaomi mowi o łał a jak poszlam na sylwestra to znajoma ciotki mowi do mnie - nie martw sie jeszcze torche pokarmisz piersia to bedziesz szczupla.., ach alez mi sie wtedy glupio zrobilo no ale Ona byla taka mega szczupla ,ze dla niej nadal bylam grubasem ;]

    • karaluszyca

      karaluszyca

      27 lipca 2015, 13:01

      Dokładnie! Więc rozumiesz co poczułam. ja tyle już osiągnęłam, ale dla świata jestem taka jak mnie widzą dziś tu i teraz :)

  • madeline83

    madeline83

    27 lipca 2015, 09:29

    ciekawe czy on jest taki przystojny z super wysportowanym cialem-pewnie mu wiele brakuje.Wkurzaja mnie faceci ktorzy oceniaja kobiety a sami sa jak trole i wiekszosc z brzychami ciazowymi!!!!!!!!!!!!!!!!

    • karaluszyca

      karaluszyca

      27 lipca 2015, 13:00

      Supersylwetki nie ma, ale jest bardzo inteligentny, lubie go za inne rzeczy, ale ta jedna kwestia sprawiła, że ma minusa jak cholera.

    • madeline83

      madeline83

      27 lipca 2015, 20:06

      no ale mowimy tu teraz o wygladzie a nie inteligencji.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.