Tak, mamy tłusty czwartek :) Cieszę się ogromnie :)
Nie będę taka jak inni którzy zawzięcie twierdzą że nie zjedzą pączka ani faworka.
Ja ograniczam jedzenie, nie będę eliminować wszystkiego na zawsze ze swojej diety bo w końcu nie wytrzymam i się rzucę na zakazane produkty jak bestia. Zauważyłam ze jak czegoś mi nie wolno jeść to mam na to ogromną ochotę, a jak stwierdzam ze to ograniczam lub że oszczędzam pieniądze (i szkoda mi kupować frytki które są drogie a i tak się nimi nie najem) to nie mam wilczego głodu. Nie myślę ciągle o tym produkcie bo wiem że mogę go zjeść ale mało i rzadko.
Dlatego dziś zjem jednego pączka, jeśli bym nie robiła planu ograniczania żywności to pewnie bym ich zjadła 3-4. A tak to jeden wystarczy. A żeby mieć choć trochę czyste sumienie to popedałuję dzisiaj 30 minut na rowerku stacjonarnym z lekkim obciążeniem :)
I życzę wytrwałości tym którzy i tak twierdzą że nie tkną dzisiaj pączka gdy wszyscy na około będą je jedli.
ha i zjadłam jednego pysznego pączka z nadzieniem tiramisu :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.