Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wycieczka


Nadal bez ruchu dzisiaj, za to przeziebienie i generalnie mam szpital w domu, o bardzo szerokim profilu. Nawet kot sie zalapal. Objadlam sie dzisiaj konkretnie, z czekoladami (sic!) wlacznie, za to plus, ze bez piwa. Niby cieplo, fajnie, euforia byla, a tu zarazy i nieszczescia wszelakie.
Dzien urlopu mialam i nie odpoczelam ani chwili. Juz w robocie byloby pewnie lzej. Ale nic to, jestesmy dla innych (to niech sobie inni moj tluszcz wezma!), wiec nie ma co narzekac, tylko naprawiac.
Cytat dnia, autorstwa Mojego Lubego: "W szczesliwym zwiazku krzyz niesie sie sam"
A od jutra zapieprz, bez wzgledu na samopoczucie, oficjalnie to sobie obiecuje. Mimo ze robota do 18:00...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.