Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 7


Hej hej :)

Trzymacie się dzielnie? Ja już mam tydzień za sobą! Niby nic, a cieszy. I jak szybko zleciało :) Dziś na śniadanie placuszki bananowe, uwielbiam <3 (ale już mi się przejadły :P)

Na drugie śniadanie kiwi i połowa pomarańczy

Obiad: makaron pełnoziarnisty z kurczakiem, szpinakiem i serem feta

Porcja była tak ogromna, że nie dałam rady tego zjeść :D

Dalej smażona cukinia, a na kolację dwie kromki chleba żytniego z twarogiem i mini porcja warzyw z patelni. Zdjęć już nie robiłam :) Zjadłam dziś około 1700 kcal, więc tak, jak sobie założyłam :)

Przyznam się, że w pewnym momencie miałam ochotę sięgnąć po banana (uzależniłam się od nich), ale na szczęście zajęłam myśli czymś innym. No i dziś cały dzień programowania, wieczorem odpadała mi głowa. Chciałam odpuścić ćwiczenia, ale  zmusiłam się i zrobiłam te słynne z Jillian. Bardzo przyjemne, dość męczące, ale spodobały mi się. Zastanawia mnie tylko jedno: czy można je robić codziennie? Bo to jest niby 30-dniowe wyzwanie, ale nie jestem pewna, czy to dobre dla organizmu. Co o tym sądzicie? 

Jutro znów uczelnia, trzeba się spiąć i wykorzystać ten czas maksymalnie. No i chyba dziś pójdę wcześniej spać. A co u Was? Jak sobie radzicie?

PS. Jeszcze jedno pytanie. Jak dużo jecie owoców? 

Trzymajcie się :)

  • angelisia69

    angelisia69

    29 lutego 2016, 04:03

    smaczne jedzonko,szczegolnie obiadek.Cwiczenia codzien?hmm.. mysle ze szybko sie wypalisz zrob min.1 dzien wolny na regeneracje.ja z owocow codzien 3jablka bez wzgledu na sezon a w sezonie wpadaja dodatkowo truskawy,maliny itd.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.