Powolutku zaczęłam wracać na zdrowe tory. Nie chcę znowu przechodzić na dietę 1200 kcal, bo ostatnie czego bym chciała to zaburzenia hormonalne. Muszę być zdrowa i wysportowana (albo przynajmniej ponaciągana ;P) Od 2 tygodni próbuję się mieścić w 1500 kcal dziennie i ... raz się udaje, a raz nie.
Staram się też ćwiczyć 3 razy w tygodniu (skalpel i aerobic). Póki co na więcej nie mam siły i/lub czasu. Waga ciut spadła, ale wciąż wstyd mi ją ujawnić, więc z aktualizacją paska jeszcze się wstrzymam.
Miłej niedzieli :)
monitaaaaa
28 kwietnia 2013, 17:51Ciesze sie ze nie chcesz jesc 1200 kcal bezpieczniej jest z 1500 i tak trzymaj :) Pozdrawiam :***
biedronka8689
28 kwietnia 2013, 16:16to dobrze że wracasz:) Pozdrawiam
rynkaa
28 kwietnia 2013, 16:15ładna motywacja :) powodzenia !