Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po misiącu.....


 Miszkanie samej wyszło mi chyba na zdrowie..... nie ma mamusinych obiadkow a kase na zycie w wiekszoci sie przechulalo i pozniej pasa bylo zacisnac tak samo moje 4km spacerki do pracy daly efekt.... jak widac do przodu jest.. :):) troche km spadlo ale to jeszcze dlugoa droga przede mna.... ale jestem pelna optymizmu :):) no i  jak to sie mowi milosc uskrzydla :D:D:D:D
  • emilly33

    emilly33

    2 czerwca 2008, 18:46

    nie noo idziesz jak buurza :)

  • Patunia1979

    Patunia1979

    1 czerwca 2008, 12:00

    tak trzymaj...powodzenia i pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.