Wyjazd jak najbardziej udany, jestem wypoczęta, zrelaksowana i gotowa na dalsze działania z Vitalia ;-) w zasadzie dotrzymałam swojego postanowienia i przygotowywałam posiłki zgodnie z rozpiska. Nawet nie wiecie jakie to fajne uczucie jeść pyszny obiad z widokim na góry!
Nie udało mi się jedynie zważyć ani dodawać codziennie wpisów, jednak teraz obiecuje poprawę. Ruszamy z kopyta od jutra ;-)
Aspekt psychologiczny: relaks. Ogromny! Już dawno nie byłam tak naładowana pozytywna energia!
Aspekt fizyczny: brzuch - najedzony, trochę opalony.
Oktaniewa
8 czerwca 2015, 13:23Ja również wróciłam z gór. Wspaniale było :)