Wczoraj dzień bez kolacji. Nie miałam ochoty. W dzień sporo zjadłam, zwłaszcza swoich ulubionych kopytek. Pyszne mi wyszły.
Wczorajsze sniadanie
Wczoraj dzień bez kolacji. Nie miałam ochoty. W dzień sporo zjadłam, zwłaszcza swoich ulubionych kopytek. Pyszne mi wyszły.
Wczorajsze sniadanie
PannaNiecierpliwa
29 września 2018, 14:27Ja przyjęłam zasadę, że unikam tego co uwielbiam - bo bym to zjadła w ilościach nadprogramowych. Odstawiłam całkowicie kanapki bo wiem, że jak zjem jedną, to zaraz wejdzie druga, trzecia, czwarta ;) Widzę, że z tymi kopytkami miałaś podobnie ;) Jesteśmy z tego samego miasta więc pozdrawiam ciepło, będę zaglądać i trzymać kciuki!:)
.kamila.
17 października 2018, 18:49. Dlatego ja znowu wprowadziła sobotę zasadę, że owszem do pietnastej jem więcej, na co bardziej mam ochotę, ale po piętnastej Max. 500kcal. To są około 2 lekkie posiłki. Dzięki temu eliminuje obzeranie się o najbardziej zgubnej dla mnie porze - wieczorem.