Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miesiąc na fazie utrzymaniowej :-)


Od miesiaca jestem na fazie III. Nie ma powodu do paniki, waga oscyluje miedzy 300-700gr wiecej. Tragedii nie ma. Niestety nie naleze jak widac do osob ktore w fazie III jeszcze chudna, raczej walcze o utrzymanie wagi. Ale najwazniejsze jest to ze nie mozna tego nazwac "tyciem".
Wprawdzie dwa razy robilam dwa protodni zamiast jednego, ale byla to zasluzona kara za obrzarstwo kompulsywne.
Jesli dalej bedzie tak dobrze to moze po nowym roku jeszcze raz zawalcze o wymarzona "6" na liczniku, chociaz dochodze do wnosku ze od kiedy urodzilam 3 dziecko nie zeszlam ponizej tej wagi na zadnej diecie. Moze to takie moje optimum.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.