Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kamiko

Efektów nie oczekuje więc do lustra staram się nie zaglądać- najważniejsze że nie czuje opisywanego przez wszystkich wysypu.

Ze skutków ubocznych- oczy- szczypią koszmarnie- ale po kroplach mija- wiec może być. Usta kremuje co chwila, twarz dwa razy dziennie intensywnie nawilzam- diete staram się trzymać bez cukru i bez tłuszczu.

Dzis ugotowłam sobie kisielek własnej roboty- sok z pomarańczy zagotowany i 3 łyżki mąki ziemniaczanej- proste smaczne- zdrowe.

sto lat tu nie zaglądałam- to znaczy chyba miałam profil jakiś czas temu-ale tam pisałam jedynie o odchudzaniu-dukan, 1000cal itd.- oczywiście przegrałam tą walkę.

Dziś ważę z 93 kg....a dla spokoju nie wchodzę na wagę....ale

no właśnie- zaczęłam kurację Izotekiem- bo skoro jestem gruba to może cerę poprawię... a tu się okazuje że na tych tabletkach trzeba trzymać dietę:-)

Więc może upieke dwie pieczenie przy jednym ogniu- albo jak zwykle....nic.