Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wozek
18 czerwca 2012
Dotarl do nas wozek, ktory zamowilismy .Mogliby dostarczyc jakies instrukcje, bo troche do skladania bylo i musielismy sami poglowkowac co do czego . No ,ale sie udalo. Dean twierdzi, ze trzymanie wozka w domu przed narodzinami dziecka przynosi pecha, wiec zostawilismy u cioci. Poszlam dzis piechota zalatwic pare spraw . Chodzilam po miescie godzine, wrocilam do domu totalnie zmeczona. Moj poziom fitness jest zerowy. We czwartek mam wizyte w szpitalu, nawet nie do konca wiem po co.
Foora
29 czerwca 2012, 21:22Jezus Maria, urodziłaś????!!!! Odezwij się, bo ja tu umieram nic nie wiedząc.:)))
Foora
25 czerwca 2012, 12:39Jestem w 29 tc. Jeśli chodzi o maternity allowance to jeszcze nie aplajowałam (heheheh, śmiesznie się to pisze),ponieważ pracodawca jeszcze nie wydał mi zaświadczenia SMP1!!! Zwleka już 2 tygodnie, liczę,ze dostanę w tą środę badź w czwartek. Jesli nie, to wyslę bez zaświadczenia i napiszę,że pracodawca odmówił mi wydania odpowiedniego dokumentu. Achh, mowię Ci jak ja się wkurzam całą tą sytuacją. Nadal masz bóle? Mnie też pobolewa brzuch, ale raczej mięśnie brzucha, nie czuję skurczy, czy bólu wewnątrz. Zresztą położna powiedziała,że nawet jak urodzę teraz to dziecko jest w stanie przezyć:)
aniolek007
18 czerwca 2012, 23:08Mam nadzieję, że Twój mąż się myli, bo nasz wózek stoi w domu, w pokoiku maluszka od dnia, kiedy go kupilismy. A z ciekawości, jaki wózek kupiliście?