Wlasnie stanelam na wage 66,4 kg. Swietnie, ale spokojnie, to dobiero poczatek,choc jednak czuje, ze sie kurcze : ) Glod juz mi tak nie doskwiera.
Na sniadanie... tak, Weetabix ; ) chyba jestem uzalezniona : ) (250 kcal) . Na drugie sniadanie twarozek z segmentami grejpfruta 200 kcal. Wiem, ze na obiad bedzie pieczony indyk, ale nie caly, tylko taki pakowany, z Bernard Matthews. Do tego warzywa. Musze policzyc ile to kalorii.
Wczoraj maz i szwagier tapetowali salon. Zatapetowali jedna sciane, ale i tak sie ciesze. Skojarzylo mi sie z odmiana : zewnatrz i od wewnatrz. Nowa figura, nowy wystroj domu.
Na razie z duma wpisuje w pasku wagi pierwsze zrzucone kilogramy : )))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ziza
12 stycznia 2009, 16:18Gratuluje kochana spadku wagi!!:-))) Fajnie jest po remoncie w mieszkaniu, tak się robi czysto i schludnie. Tak samo jak z naszymi ciałkami, które faszerujemy tylko dobrymi rzeczami:-)