Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobota

Mam na imię Ania:) A do Ciebie można się zwracać Kamelia, Ania a może Kamila?

No i proszę jak mnie zakłuło! Zazdroszczę, ale zwalczę w sobie złe uczucie:) Dziękuję,ze o mnie pamiętasz i poniekąd troszczysz się o mnie, to bardzo miłe. Moje samopoczucie się poprawiło, jest mi lepiej. Po prostu Marcin przegadał mi do rozsądku. Musimy się wspierać, mysleć kreatywnie, rozsiewać pozytywna energię, a zły los się odmieni. Samochód Marcin sam naprawił za 35 funtów, więc nie jest tak strasznie:) Dziś piękna pogoda, pojadę złozyć Housing Benefit form w Councilu,a po południu zrobimy grila. Szymon się wybiega, ja trochę wyrwę chwastów,a Marcin się zrelaksuje naprawiając płot:) Jesteśmy niepotrzebnie zestresowani, musimy się oderwać od ciemnych mysli. Jeszcze nie słyszałam by w Anglii jakaś rodzina z dzieckiem zmarła z głodu! :) Ach, powiem Ci Kochana,że tutaj w Corby jest sporo Polakow, ale ja ich nie znam. Jestem housewife ktora szuka pracy. A znajomości zawiera się w pracy najczęsciej, choć nie tylko. A powiedz mi, czym Ty się zajmujesz? Ps: poskromiłam zazdrość, teraz mogę Ci pogratulować zgubionych kilogramów, heheheh. Dobra robota, Dziewczyno!