Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To ja... i mój pierwszy wpis



To ja...
 przy wadze o 67 kg opalona i na wakacjach :), co prawda do wymarzonej wagi jeszcze mi sporo brakowało, jednak nie narzekałam na swój wygląd.... Potem wróciłam z wakacji i zapomniałam ile wysiłku kosztowało mnie dbanie o dietę i ćwiczenia. Wróciła pizza itd. czyli typowe myślenie po schudnięciu... Brak czasu na przygotowanie normalnych posiłków i ćwiczenia przyczyniły się do powrotu kolejnych kilogramów... Ech.... więc n nowo zmieniam nawyki żywieniowe i przechodzę cukrowy DETOX...

Przerażające jest to, że w pewnym momencie nawet nie czułam smaku słodyczy ja je po prostu wpier***... to była masakra... jak zobaczyłam na wadze 73 kg powiedziałam dość.. nie jest mi łatwo czasem męczy mnie planowanie posiłków na kolejny dzień aby nie wrzucać w siebie śmieciowego jedzenia...

Kocham czekoladę za nią dałabym się pokroić. Mam nadzieje że z czasem będę potrafiła zjeść jej kawałeczek a nie całą tabliczkę.
  • kamcia8614

    kamcia8614

    22 maja 2013, 20:00

    oj tam :) nawyki żywieniowe i tak muszę zmienić inaczej skończy się jak zawsze :)

  • asiaczek271

    asiaczek271

    22 maja 2013, 19:43

    to walczymy!! Ty masz o wiele mniej do zrzucenia Szczęściaro:)

  • cherryloves

    cherryloves

    21 maja 2013, 22:27

    jak masz ochotę na słodycze zjedz gorzką czekoladę : ) powodzenia :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.