Witajcie dziewczynki:)
Polowe dzisiejszego dnia spedzilam na lataninie po sklepach...a w okresie przedświatecznym to istna masakra.Musialam sie wybrac na nie sama bo moj Paweł caluśki dzień w pracy...a przydałby mi się dzisiaj bardzo.W centrum handlowym ogrom ludzi a kolejki do kasy dlugie że hoho...W jednym ze sklepów cierpliwie wyczekałam swoją kolej a gdy przyszło do zapłaty...zaciął sie zamek w torebce.Nawet przy pomocy ekspedientki nie dało się go ruszyć...Myślałam że się spale ze wstydu no ale cóż złośliwość rzeczy martwych.Odeszłam ze skwaszoną miną,znalazłam szybko ławeczke i przy pomocy kluczy udalo mi się ją otworzyć...przy okazji zepsułam zamek i torebka do wyrzucenia.Na szczęście poprawił mi się humor na dziale ciuszków dziecięcych,kupiłam prześliczne ciuszki dla rocznej siostrzenicy Pawła więc zakupy zakończyłam zadowolona:)
Moje dzisiejsze menu:
Śniadanie:1 kromka chleba razowego z dżemem truskawkowym+banan
2 śniadanie:Monte-mleko czekoladowe
Lunch:Spaghetti z mielonym mięsem z indyka
Obiadokolacja:Sałatka z kurczakiem(pierś z kurczaka,sałata,papryka,ogórki konserwowe+sos sałatlkowy:jogurt naturalny,łyżka twarożku,czosnek,szczypiorek)
Miłego wieczoru:):):)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Titila
19 grudnia 2011, 00:01ja wiecznie szukam kanty przy kasie i nie moge znalezc, a jak juz odchodze to nagle cud - karta jest ;)
malgorzaata
17 grudnia 2011, 23:05Złośliwość rzeczy martwych :) ja wczoraj zakończyłam zakupy świąteczne. Ludzi w centrach jest cała masa, nie znoszę przeciskać się w takim tłumie, ale niestety nie nauczyłam się jeszcze robić zakupów wcześniej i za każdym razem obiecuje sobie że w następnym roku będzie inaczej :)
.Margolcia.
17 grudnia 2011, 21:50Menu bardzo smakowite :) ja z torebką miałam podobną przygodę tyle że zamek za cholerę nie chciał odpuścić :P w domku w ruch poszły nożyczki, na szczescie torebka nie nalezała do tych ulubionych, buziak serdeczny!
duszka189
17 grudnia 2011, 21:46ja robię i planuje wszystko na bieżąco unikając przy tym tej gorączki szału przedświątecznej, spokój musi być zachowany nawet w święta:)
pasowaroza
17 grudnia 2011, 21:45czasami tak bywa. Szkoda tylko torebki. pewnie dostaniesz nową na gwiazdkę:) smakowite menu.