Kolejny dobry dzień dobiega końca.
Poranne pływanie sprawiło mi dużo przyjemności, potem dziesięciominutowy masaż wodny i o dziesiątej pognałam na zabieg krioterapi czy kriolizy, tak czy siak chodzi o zamrażanie sadełka. Przez godzinę leżałam na kozetce z przyssanymi do mego brzucha dwiema głowicami. Trochę śmieszne to ustrojstwo, zupełnie jakby mi wychodzili obcy z brzucha. W południe zrelaksowana i wysportowana pojechałam do pracy, ach jak ja lubię takie dni.
Jedzonkowo dzisiejszy dzień był super, wpadek nie było, a że dzisiaj znowu widziałam się z moją kumpelą dietetyczką, to dowiedziałam się, że moje trzy posiłki mają około tysiąca kalorii i to pewnie dlatego mi trochę mało, ale przywyknę.
Wieczorkiem już spacerów sobie nie robiłam, ale myślę, że i tak jutro powinien być spadek wagi. Spacer z kijkami będzie jutro, bo umówiłam się z dwiema koleżankami i w planie mamy zrobić półtorej godzinki.
Jutro też będzie dobry dzień. Miłego wieczoru :))
kinulka83
19 października 2017, 12:06ach mi mi brakuje chociaż jednego takiego dnia relaksu, 1000 kalorii to chyba zdecydowanie za mało, , szybko schudniesz ale potem wroci
kallimaa-2
19 października 2017, 15:49Kochana, 1000 kalorii mają trzy posiłki, dochodzą jeszcze śniadania i kolacje, więc w sumie tych kalorii będzie z 1500, choć nie wiem tego na pewno ;)
Anika2101
18 października 2017, 22:57Nigdy nie miałam takich zabiegów w czym one pomagaj. 1000 kalorii dziennie... czy to tylko lunch tyle ma. Powodzenia x
kallimaa-2
19 października 2017, 07:51Też pierwszy raz miałam taki zabieg. Ponoć ma on na celu zamrozić i w ciągu najbliższych dni usunąć zamrożone tkanki, czy to działa, nie wiem. Zobaczymy. A jedzenie 1000 kalori to 3 posiłki. Śniadanie i kolacje we własnym zakresie.
Anika2101
19 października 2017, 09:35Ciekawa jestem twoich efektów, lunch 1000 kalorii to spoko Moja jedna kawa ma około 400 Kalorii he he miłego dnia x