Dzisiaj udany dzień.
Zjadłam 2 kanapki rano, jablko i gruszke w trakcie dnia , a na obiad dwie parówy zapiekane z serem i kukurydzą.
Aerobik w domciu pół godzinki i 15min!!! hula hop (z kulami masującymi)-mój rekord pobity 3krotnie! Wow! Nie wiem skąd miałam takiego POwera :)
Teraz siedzę sobie wykąpciana, nabalsamowana antycellulitisowym i odchudzającym żelkiem, z pomalowanymi pazurami i popijam herbatkę odchudzającą.
Tylko trzeba lecieć szybko spać póki nie odezwie się ten straszny - GŁÓD:)
Dziękuję Jolciu za DUŻĄ motywację. Bużka:)
Eleyna
3 listopada 2009, 22:22.........od czasu do czasu nawet i parowy dozwolone, byle nie jedzone wieczorem, sniadanie lub obiad jeszcze da sie spalic w ciagu dnia.....pozdrawiam
lebe.jetzt
3 listopada 2009, 22:11tylko jeszcze wypada te parówy z serem czymś zastąpić:D