Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
TAK, TAK, JESTEM WIELKA...
20 stycznia 2010
TAK, TAK, JESTEM WIELKA!!!! W KOŃCU 105 KILO TO NIE TAM MAŁO, ALE TEŻ NIE TAK DUŻO... OK... ŻARTOWAŁAM... JUŻ NIE BĘDĘ W TAKI SPOSÓB ŻARTOWAĆ Z SIEBIE SAMEJ... PRZYSIĘGAM... JUŻ NIE BĘDĘ... JESTEM WIELKA, PONIEWAŻ POTRAFIĘ ZAWALCZYĆ O SWOJE PRAWA I UMIEM DOJŚĆ DO CELU, JAKI BY TO CEL MIAŁ NIE BYĆ... JESTEM WIELKA, BO UMIAŁAM DOPROWADZIĆ DO TEGO, ŻEBY W MOIM WYNAJMOWANYM MIESZKANKU POJAWIŁY SIĘ PŁYTKI W ŁAZIENCE!!! JESTEM WIELKA, PONIEWAŻ SAMA SOBIE DAJĘ RADĘ ZE WSZYSTKIM, Z MOIM ŻYCIEM PRZEDE WSZYSTKIM!!! TAK!!! JESTEM WIELKA!!!!!!!!!!!!
nestla
21 stycznia 2010, 12:45..wiele wygranych bitew na polu walki z pokusami, wiec jesteś wielka jak Napoleon,choć był małego wzrostu :) Cel-pal.. wkrótce będziesz miała wygrane nie tylko bitwy, ale i całą wojnę :)
isqulek
20 stycznia 2010, 23:50tak trzymac:):):):)
Caramel89
20 stycznia 2010, 23:12Oczywiście, że tak! Podziwiam za determinację i hart ducha. Wywalczyłaś co chciałaś - i chwała Ci za to! Brawo:)