Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
TRUDNY BYŁ DZIŚ DZIEŃ...

WSTAŁAM O 05:40. WYPIŁAM KAWĘ KARMELOWĄ BEZ CUKRU, PRZEGRYZŁAM RYŻOWYMI GOFRETAMI. POJECHAŁAM DO PRACY. PO CZTERECH GODZINACH POSZŁAM DO GERMANOSA PO NOWA KARTE NA KOMÓRKE Z COSMOTE. PÓŹNIEJ PO KARTKĘ ŚWIĄTECZNĄ, BO JEDNEJ ZABRAKŁO. PÓŹNIEJ WRÓCIŁAM DO DOMU, ZJADŁAM KUPIONY PO DRODZE GRECKI OBIAD, ZDROWY I POŻYWNY, PO CZYM SPAKOWAŁAM RZECZY NA GIMNASTYKĘ I RUSZYŁAM W DROGĘ. NA GIMNASTYRIO : ROWEREK 1 GODZINA= 760 SPALONYCH KALORII+ BIEŻNIA 30 MINUT= 215 SPALONYCH KALORII. PRZEBRAŁAM SIĘ I RUSZYŁAM DO DRUGIEJ PRACY. WYKONAŁAM ZADANIE, ALE DZIŚ BYLO DUŻO WIĘCEJ ROBOTY, BO ROBILI REMONT, WIEC UMĘCZYŁAM SIĘ. PO WSZYSTKIM WESZŁĄM DO AUTOBUSU, USIADŁAM SOBIE I TO BYŁO TO... OCZY SAME MI SIĘ ZAMYKAŁY ZE ZMĘCZENIA. ALE JESZCZE POSZŁAM DO SUPERMARKETU PO PIERŚ Z KURCZAKA I POMIDORY. WPADŁAM NA CHWILKĘ  DO PANI ALICJI, ZWAŻYŁAM SIE I O DZIWO POKAZAŁO 106 KILOGRAMÓW!!!! A WCZORAJ BYŁO 108 Z GROSZAMI!!! SZKODA, ŻE JUTRO JEST ZAMKNIĘTA SIŁOWNIA, BO MAM OCHOTĘ JEŹDZIĆ NA ROWERKU... ALE POCZEKAM DO PONIEDZIAŁKU. ZNAJOMI WŁAŚNIE SĄ RAZEM  NA SPOTKANIU, KTÓRE PRZEŁOŻYLI Z NIEDZIELI NA SOBOTĘ, BO WIESIEK WYJEŻDŻA W NIEDZIELĘ... A JA DOPIERO CO WESZŁAM DO DOMU... SZCZERZE MÓWIĄC, TO GDYBY BYŁA SZÓSTA GODZINA, TO JESZCZE POJECHAŁABYM DO ATEN... ALE, ŻE JEST JUŻ 20:36, TO ZANIM DOJADĘ, TO MINIE 22:00, WIĘC JAKI SENS??? I JUŻ BĘDZIE PO SPOTKANIU. ZADZWONIŁAM, POROZMAWIAŁAM Z GOSIĄ, KTÓREJ KUPIŁAM PREZENT NA MIKOŁAJA, A ONA MI KUPIŁA PREZENT, BO TAK SIĘ ZGADALIŚMY W GRUPIE. I NIE DAM JEJ TERAZ PREZENTU... NIE WIEM... MOŻE JESZCZE BYM POJECHAŁA?!?! NIE.... LEPIEJ PÓJDĘ POD PRYSZNIC I POŁOŻĘ SIĘ SPAĆ... NOGI JUŻ MI ODMAWIAJĄ POSŁUSZEŃSTWA... DOBRANOC!!! 
  • Cocainegirl16

    Cocainegirl16

    20 grudnia 2009, 11:32

    Gratuluję spadku :):* Pracowity dzień miałaś! :)

  • TosiaNaDiecie

    TosiaNaDiecie

    19 grudnia 2009, 20:33

    dobranoc :) nie przemęczaj się za bardzo

  • karinadulas

    karinadulas

    19 grudnia 2009, 20:27

    dobranoc...odpocznij

  • momo1979

    momo1979

    19 grudnia 2009, 19:59

    Masz zacięcie z tym rowerkiem !! Jestem pod wrażeniem. Ja na orbitreku wytrzymuję max 15 minut !!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.