Wczoraj bylam na rowerze zrobilam 60km, padlam jak wrocilam, kolega rower mi wnosil na pierwsze pietro bo ja nie mialam sily na nogach stac. wzielam NIMESUL na mocne bole , siadlam na kanapie o 3:10 a wstalam by sie kompac o 4:50... owinieta w recznik padlam do lozka, obudzilam sie o 15:00... wyszlam z L. na kawe na Pasalimani. jutro niedziela???????????
blablableble
6 czerwca 2014, 10:4860 km wow :)
asiunia899
18 maja 2014, 06:2660 km ?? WOW!
zdrowa.dieta
17 maja 2014, 23:03tak jutro niedziela ;-))