idzie tak powoli, że aż strach....
nawet nie wiem o czym wam napisać...
epije nie na[iszę nic, bo znowu będziecie mnie krytykować, że klnę jak szewc...
nerwy robią swoje niestety, w takich trudnych chwilach nie panuję nad słownictwem. kogo to razi niech nie czyta i nie komentuje. proste jak drut...
dzichajdzi
11 kwietnia 2014, 15:04Ważne, że nie idzie w górę!
joanna685
11 kwietnia 2014, 13:10Powoli? Dziewczyno zgubiłaś prawie 30 kilo :) Prawie rok mnie nie było i .... trzymam kciuki :) Ide Twoim śladem :) Zresztą przecież dobrze wiesz, ze te zastoje wracają jakby myślałay, ze za nimi tęsknimi i sa niezbędne ;( Ale są chwilowe :) Na 99,9 obowiazkowo zdjecie ! :)
ania14021994
11 kwietnia 2014, 12:44powoli do celu :) wierze w Twoj sukces!
TEREZA1976
11 kwietnia 2014, 12:32no czekam na te 99,9 u ciebie :)