śniło mi się ze dowiedziałam się ze Kristian- chłopak który pomagał w przeprowadzce koleżanki, {co wchodziłam na 3 piętro przez jakieś 6 godzin} że miał wypadek, w tym śnie miało być jakby ciąg dalszy tamtego dnia po przeprowadzce, gdy on odprowadził mnie nieco bym znalazła przystanek, pożegnał się pięknie i dał swój numer byśmy następnego dnia wyszli na rowery, ale dzowniłam o umówiionej godzinie i nie odebrał ani na sms nie odpisał, a wcześniej mówił, ze faceci którzy najpierw namawiają babkę na wyjśćie a potem unikają telefonów itd to debile, i że on taki nie jest, on jest porządny. więc sni mi sie ze ktos do mnie mówi że Kristian miał wytpadek zaraz po przeprowadzce, a jha wtedy mówię do Any, tej co się przeprowadzała, ze musi do niego zadzwonić i zapytać czy to prawda, bo wtedy mieliśmy się spotkać, godzina była umówiona a on nie odbierał. bałam sie strasznie czy on żyje, i namawiałam Anę, by zadzwoniła by tylko upewnić się że jest cały i zdrowy!!!!!! po obudzeniu serce waliło jak cholera a ja ze łzami w oczach piszczałam jakbym płakała choć już się przebudziłam!!!!
cholercia...... mam nadzieję ze z nim wszystko w porządku.... co za posrane sny mam ostatnio?.....
magma007
9 maja 2013, 09:32Mi też zdarza się tak strasznie śnić, że aż łkam przez sen.
nastolaatka
9 maja 2013, 06:45o kurde, nie lubie miec takich snow, bo się cykam. :-)
imperfect1997
9 maja 2013, 06:24Ojj, dobrze że to tylko sen. Straszne! ;/
NowszaJa
9 maja 2013, 06:14Sny odzwierciedlają stan ducha. Pewnie masz jakiegoś stresa lub o czymś intensywnie myślisz!