Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witajcie w czwartkowy wieczór
11 października 2012
byłam od rana z Z. na poszukiwaniu pracy w jednym ze szpitali w Atenach. rozdałam kilkadziesiąt kart, rozmawiałam z różnymi ludźmi, wiele osób było miłych, dużo niemiłych i sporo powiedziało, ze do mnie zadzwoni :) a nóż widelec..... teraz odpoczywam sobie a na 17 idę do pani psych... ach..... poczekamy zobaczymy, może ktoś z nich się odezwie, a jak nie to jutro rano jedziemy z Z. do innego szpitala by dalej szukać :) spać mi się chce ale nie mam czasu.....
alka2419
11 października 2012, 21:34to powodzenia :)
Kamila112
11 października 2012, 15:13Powodzenia i wszystkiego dobrego :)
goraleczka20
11 października 2012, 15:12trzymam kciuki..:) Miłego dnia:)
verden
11 października 2012, 15:00Tak Cie czatam i czytam... nasunela mie sie pewna refleksa, pytanie, propozycja, pomysl... Ktoregos razu napisalas, ze wyjechalas do Grecji by tam zyc i niemasz zamiaru wracac do Polski, a czy nie pomyslalam, by zmienic staly lad na jakas wyspe grecka ? Mam tu znajoma /mieszkam w Niemczech/ jej facet na wiosne stracil tu prace, a prawda jest taka, ze u nas tez nie jest rozowo jezeli chodzi o rynek pracy, wracajac do tego faceta kolezanki, on jest Tunezyjczykiem, poznala go jak byla na urlopie w Egipcie, byl animatorem w hotelu, przyjechal do Niemiec jak ona rodzila ich wpolna coreczke i zostal tu, w sumie 4 lata tu jest. Nauczyl sie jezyka, ale jako obcokrajowiec jest tu roznie traktowany, tak i z praca ma ciezej niz jaki kolwiek niemiec. Postanowil wiec tego lata zaryzykowac i polecial do Grecji, konkretnie na Rodos, tam dostal prace w knajpie, zupelnie legalna z papierami, byl w miedzy czasie tu wiec mialam okazje z nim rozmawiac i pytalam go o kryzys w Grecji, powiedzial, ze na Rodos go nie widac. Teraz na dniach ma zjechac juz do Niemiec, bo tam konczy sie sezon i poszuka sobie czegos tu na miejscu, ale generalnie dobrze ocenia swoj pobyt w Grecji i finanoswo tez jest zadowolony, wiec mozy i Ty bys pomyslala o zmianie, w koncu Grecja to nie tylko staly lad, ale i mnostwo uroczych wysepek, na ktorych jak wyglada z relacji znajomego zyje sie lepiej niz Tobie w Atenach. Pozdrawiam :)
ButterflyGirl
11 października 2012, 14:52Szukaj a znajdziesz - mąrde słowa i się sprawdzą na pewno ;)
agatep
11 października 2012, 14:51nie zostało nic innego jak czekać na telefon :) oby się powiodło:)