Miałam zamiar iść z telefonem do reperacji, ale jakoś z powodu sprzątania nie poszłam, a teraz juz pozamykane wszystko jest. Jutro rano idę do urzędu pracy. Aha, moja komórka, co to szwankuje juz jakiś czas, z tydzień nie dzwoniła, nie odtwarzała muzyki, nie grała niczego, wiec uszykowałam ją do naprawy, a tu dzisiaj rano ktoś zadzwonił i było słychać sygnał... Ale to było wczoraj... Dzisiaj juz nie dzwoni... Tak wiec nieodwołalnie idzie do naprawy...
Jutro jest strajk 24-godzinny, przez co nie pójdę do pani psycholog.... Za chwilę do niej zadzwonię....
Zjadłam na śniadanie płatki owsiane z wodą i odrobiną wiórków kokosowych, później zjadłam mandarynki dwie, jedno jabłko, a na obiad porcję zupy rybnej z odrobiną ryby. Teraz piję herbatę z cytryną, niesłodzoną oczywiście. Na razie nie mam na nic ochoty... Dziewczyna z pl potwierdziła ostatecznie swój przyjazd. A ja szukam pracy... Miłego popołudnia!!!!
Nadia0088
12 stycznia 2011, 15:01ja tez mam problem z urzadzeniami jak nie auto to koma sie wylacza ale narazie "tylko" to wiec nie ide z tym nigdzie. trzymaj sie i mam nadzieje ze jakos sobie poradzisz do nastepnej wizyty. milego dnia