wczoraj w nocy moja sąsiadka mnie zestresowała !!! wróciłam do domu około 16 i słyszałam jej dzidziusia jak płacze. później poszłam do psychologa i na siłownię, a jak wróciłam to u niej światła były zgaszone, ale telefon non stop dzwonił. przyszła północ, a telefon nadal wydzwaniał. wzięłam zadzwoniłam na jej komórkę, usłyszałam że mam fajny sygnał, ale ona nie odbierała. domowy też dzwonił non stop. wyszłam na zewnątrz, zobaczyłam, ze okna w jej mieszkaniu są otwarte, wiec zadzwoniłam do jej rodziców. jej mama od razu obdzwoniła wszystkich znajomych, po czym w końcu okazało się, że są u jej siostry ciotecznej... a zapomniała zabrać komórki, a o tym , że zostawiła drzwi balkonowe otwarte, to nawet nie wiedziała... dobrze, że wszystko dobrze sie skończyło.
wczoraj w nocy pomalowałam sobie paznokcie na różowo. super wyglądają.
nic mi się nie chce... spałam do południa w sumie, ale tak w kawałkach...
jeść tez mi się chce... idę coś ugotować.
lucypin79
22 czerwca 2010, 22:08a jest w avonie cos dobrego na rozstepy, bo moj brzuch po ciazy caly w prazkach i uda tez, tak to jest jak sie tyje 25 kg
agniesia2001
22 czerwca 2010, 15:26jestes konsultantka w avonie? ja tak i czesto się darza że albo dzień przed terminem przywożą paczke albo 2 dni po.
helawopalach
22 czerwca 2010, 14:22ja uważam, że w tym wszystkim okazałaś się dobrą sąsiadką... Szacuneczek, nie każdy martwi się teraz o innego człowieka... wystarczy się rozejrzeć wokół. Buziaki :-)
pragnaca.zmian.
22 czerwca 2010, 14:17No to niezła zapominajka z tej sąsaidki xD ja też chce sobie pomalować paznokietki ale nie wiem jeszcze na jaki kolorek ;P
eeweeeliinya
22 czerwca 2010, 14:13stres masakryczny dobrze ze jednak to tylko strach
armagedon298
22 czerwca 2010, 14:08no to nie tylko ja mialam przezycia!!!
italijka
22 czerwca 2010, 14:06no niezłego strachu napędziła sąsiadka...ale tak to czasem bywa...miłego dnia!!!!