Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: i znowu minął kolejny dzień...
10 czerwca 2010
zaliczyłam siłownie. dwie godziny szybkiego marszu na bieżni i straciłam 1200 kalorii. spaliłam raczej. nie mam o czym pisać.... hm.... a wam jak wam zleciał dzień?
a skad wiesz ze masz ten zespl .pol.jajn>?hmm tez mam nieregularny okres (raz co 40 dni raz co 30 raz przez 1,5 mies nie mam)...i krutki
aine78
10 czerwca 2010, 22:53
No prosze, spalilas cala "stawke" kaloryczna zaplanowana mi przez dietetyka ;)
krzysztonk
10 czerwca 2010, 21:41
dziękuję za zaproszenie i wielki SZACUN za te 1200kcal !!! pozdrawiam
olah91
10 czerwca 2010, 21:08
1 h roweru :) wypociłam toksyny i CZUJĘ SIĘ JAK NOWO NARODZONA! bosko :) milego wieczoru kochana :)
galaksy
10 czerwca 2010, 20:58
Ja ćwiczyłam jak zwykle, to moja rehabilitacja. Zauważyłam, że coraz łatwiej mi wykonywać nawet trudne ćwiczenia. I waga mniejsza i mięśnie wyćwiczone. Tylko kosztuje mnie to minimum 320 zł miesięcznie.
asia12355
10 czerwca 2010, 20:56
1200calori to naprawde super wynik na biezni.
sfija
10 czerwca 2010, 20:14
fiufiufiu u mnie zero wysilku a zauwarzylam ze oddycham ciezko nawet jak ide
xsomeonex
11 czerwca 2010, 12:50wow 2h na bieżni, podziwiam :) Pozdrowionka
supergirll
11 czerwca 2010, 11:29a skad wiesz ze masz ten zespl .pol.jajn>?hmm tez mam nieregularny okres (raz co 40 dni raz co 30 raz przez 1,5 mies nie mam)...i krutki
aine78
10 czerwca 2010, 22:53No prosze, spalilas cala "stawke" kaloryczna zaplanowana mi przez dietetyka ;)
krzysztonk
10 czerwca 2010, 21:41dziękuję za zaproszenie i wielki SZACUN za te 1200kcal !!! pozdrawiam
olah91
10 czerwca 2010, 21:081 h roweru :) wypociłam toksyny i CZUJĘ SIĘ JAK NOWO NARODZONA! bosko :) milego wieczoru kochana :)
galaksy
10 czerwca 2010, 20:58Ja ćwiczyłam jak zwykle, to moja rehabilitacja. Zauważyłam, że coraz łatwiej mi wykonywać nawet trudne ćwiczenia. I waga mniejsza i mięśnie wyćwiczone. Tylko kosztuje mnie to minimum 320 zł miesięcznie.
asia12355
10 czerwca 2010, 20:561200calori to naprawde super wynik na biezni.
sfija
10 czerwca 2010, 20:14fiufiufiu u mnie zero wysilku a zauwarzylam ze oddycham ciezko nawet jak ide
Olenochka
10 czerwca 2010, 20:042 godziny na bierzni WOOOOOOOW RESPECT!!!! Ja niestety nie moge az tak duzo wytrzymac:( Pozdrawiam!
natalia1807
10 czerwca 2010, 20:01kurcze wytrzymala jestes i tak trzymaj!!!
ingel
10 czerwca 2010, 19:30Gratuluję tylko spalonych kalorii ! :) ja bym nie dała rady :)
sweet120
10 czerwca 2010, 19:23Mój dzień był super ;D I gratuluję spalenia tylu kcal, bo ja z moją kondychą to bym nie wytrzymała 2 godzin marszu ;p
Angelika483
10 czerwca 2010, 19:14a dobrze, dziękuję ;D heh. noo 1200 kcal? czy dużo, i to nawet bardzo!! gratuluję!