pojechałam, po pierwsze z ulicy nie było widać tego magazynu, w którym miałam być na spotkaniu..l. jakieś na biało zamalowane szyby i żadnego szyldu... zadzwoniłam, okazuje się , że to tam. wchodzę na piętro, jakiś gościu starszy wiekiem otwiera drzwi, każe siadać. pytania: skąd jesteś? jak masz na imię? ile masz lat? jesteś bezrobotna? pracowałaś już w tym dziale? wsio gra, tylko, że na ostatnie pytanie już mu odpowiedziałam wczoraj przez telefon i powiedział, że nie ma problemu, że coś się da z tym zrobić. a tu znowu zapytał i odpowiedziałam znowu to samo, a na to: ooooo, a my tu potrzebujemy ludzi którzy się na tym znają i którzy mają jakąś kilkuletnią praktykę.... szlag by to....
niby, że zaakceptowałam siebie, ale moje podejrzenia idą w jednym kierunku....
no cóż.... nie to nie... łaski bez....
hiacynta1978
3 czerwca 2010, 13:31Witaj Kochana, też szukam pracy i na razie bez sukcesów. Wierzę, że wysiłek w końcu się opłaci, po prostu nie ma innej opcji :). To, że zostałaś zaproszona na rozmowę, to już jest jakiś sukces. Każda taka rozmowa w jakimś sensie człowieka wzmacnia i uodparnia. Chyba tak trzeba do tego podejść. Pozdrawiam cieplutko!
IwonaLucyna
2 czerwca 2010, 16:04zajęcie szukanie pracy :-D nie Wolno się zniechęcać i poddawać jak mawia mój tatuś jak Cię wypchną drzwiami to trzeba popatrzeć czy nie da się wejść oknem
BadGirl89
2 czerwca 2010, 12:23Głowa do góry, dasz radę :) Wiem że to denerwuję te szukanie, rozmowy ale życzę cierpliwości oraz znalezienia dobrej i satysfakcjonującej pracy :)
audumia
2 czerwca 2010, 12:21zlej jegomościa totalnie!a praca??w końcu jakaś się znajdzie!! przecież musi!!:) trzymaj się cieplutko i nie poddawaj się!!!!!
qwas
2 czerwca 2010, 12:16ach znam to, ja dziś też miałam ważną rozmowę i chyba niet kurde . ludzie są dziwni :/ udanego dnia mimo to :)
SweetChocolatee
2 czerwca 2010, 12:08Nie ta praca , to inna . Na pewno coś znajdziesz. I życzę ci, żeby 100 razy lepszą pracę niżeli ta. Jeśli ten gość jest taki nieogarnięty to niech się parę razy zastanowi zanim coś powie. Najpierw mówi jedno , potem drugie. Nie przejmuj się tym typem. Będzie dobrze.
Orzeszek1985
2 czerwca 2010, 12:07szukaj dalej, kto szuka ten znajdzie pamietaj! :)
Gosiek02
2 czerwca 2010, 11:46ty sie nie przejmuj kochana!widac lepiej tak niz mialabys zaczac pracowac i sie rozczarowac!a glupot nie gadaj bo ty piekna laska jestes!!!!
goracykubek
2 czerwca 2010, 11:45Nie martw się. Z praca tak już jest. Jeszcze trafisz na coś super, zobaczysz :)
monteki
2 czerwca 2010, 11:39W końcu tą pracę sobie wychodzisz nie ma siły żeby tak nie było;*