Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przygnębienie:(


Wczoraj dowiedziałam się ,że mój mężulek dostał nową pracę!...nic tylko się cieszyć!...wszystko by było ładnie ,pięknie ,gdyby nie fakt ,że ta praca jest w Norwegii!!!....Mąż do tej pory również pracował w Norwegii tyle że na statku....był marynarzem....w domku był co 1,5 miesiąca!...a teraz prawdopodobnie w domu będzie dopiero za jakieś 4-5 miesięcy....takie są wymogi!
....przeraża mnie to!!!!
....ja i nasze córeczki będziemy tęsknić!!!

Co do mojej diety....cały czas wytrwale dążę do celu:)

MENU NA DZIŚ:

9.00 -2 kromki kołodzieja z szynką,żółtym serem ,pomidorem i świeżym ogórkiem + mała kawa z mlekiem,
11.30 - owsianka activia + 1/2 jabłka,
14.30 -makaron razowy z małą ilością sosu bolognese "własnej roboty"-więc bez zbędnej ilości tłuszczu:)
16.00 - 2 mandarynki,
18.00 -serek wiejski lekki + wafel ryżowy.


Po każdym posiłku czerwona herbata,w ciągu dnia zielona herbata i woda:)

MIŁEJ SOBOTY:)


  • videntus

    videntus

    21 stycznia 2013, 12:01

    Kartofelek ma racje :) Zycze ci wiecej sily, i spokoju ducha, by bylo łatwiej ci wytrwac w obecnej sytuacji i w dietce oczywiscie tez - pozdrawiam :)

  • Kartofelek80

    Kartofelek80

    19 stycznia 2013, 12:07

    takie juz jest to życie, ciesz się ze masz męża i dzieci

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.