Od końca października schudłam 3kg.
W związku z tym, że do sportu się nie garnę, postanowiłam uprawiać taki sport, w którym będę się czuła dobrze- pływanie.
Chodzę 3 x w tyg. na basen, w którym jedna długość wynosi 50m. Przepływam w ciągu godziny 1,5 km. Pływam żabką (podwodną również) i kraulem, ale rzadziej, bo to strasznie męczy :D Staram się chodzić na basen codziennie, ale studia na to nie pozwalają, więc średnio, jak już wspomniałam chodzę 3 x w tyg.
Do tego oczywiście musi być dieta.
Jem zdrowe pokarmy, czyli:
- dużo warzyw i owoców
- tylko: woda niegazowana, herbata, kawa, jednodniowe soki naturalne
- kasza gryczana, ryż (basmati)
- PRZEDE WSZYSTKIM- nie jadam w FAST FOODACH, nie chodzę do restauracji, nie chodzę do ciastkarni i kawiarni- zmora!
I trzymam się kilku reguł:
- jem do 18:30 (najpóźniej 19, niech będzie ;))
- nie piję sztucznych soków, napojów, a szczególnie FANTY, SPRITE'a, COLI
- Jem często, a mało
- uprawiam codziennie SPORT
Dodatkowo korzystam z zabiegów elektrostymulacji. Wykupiłam 5 zabiegów. Zobaczymy jakie przyniosą rezultaty, po (powiedzmy jak narazie) miesiącu.
MÓJ CEL: schudnąć 20kg!! Jeśli dojdę do 10kg, to już będzie postęp :)
motylusia
7 listopada 2012, 22:56Łoo i to rozumiem! Jak bierzemy się w garść to porządnie! Wytrwałości! :)
mychaar
7 listopada 2012, 21:02No to gratuluje tych już zgubionych kilogramów i życzę kolejnych:)Pływanie jest super i wysmukla slwetkę, tak ze trafny wybór, a z czasem może poczujesz ciągoty do czegoś jeszcze może jakieś ćwiczenia silowe i aeroby? Powodzenia życzę i trzymam kciuki!