Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem, żyję


Jestem, jestem.... na pewno po weekendzie trochę cięższa, ale i tak się cieszę że nie było:
1. alkoholu
2. słodkiego picia
Natomiast był:
1. ruch -przecież sprzątanie do niego się wlicza,
2. posiłki główne dietetyczne poza....
 podjadaniem słodyczy przez cały weekend (tak tak w piątek też)
Ale.... i tak się cieszę bo było tego o wiele mniej niż w poprzednim tygodniu, gdzie z obżarstwa dostałam strasznych bóli brzucha, ale i tak jadłam.

Z planów:- na pewno zmniejszyła mi się oponka na brzuchu, wiem ,że powinnam się mierzyć ale zwyczajnie brakuje mi czasu no i nie chce mi się 
Plan na ten tydzień:
1. dieta
2. dieta
3. dieta
4. ...... wiadomo dieta
Muszę utrzymać brak oponki na brzuchu w tym tygodniu, a może zejdą trochę boczki ?
Najważniejsze że spodnie w których biegałam w lecie - teraz znowu są zapięte i brzuchol nie wylewa się nad paskiem
Impreza za dwa tygodnie - powinno być ok ale tylko pod warunkiem, że opanuję swoje podżeranie w weekend, bo w tygodniu jakoś mi idzie - chyba po prostu mam zbyt mało czasu na kombinatorstwo.

A i ślicznie dziękuję za komentarze i spieszę wyjaśnić - do typów anorektycznych nigdy nie będę należeć - ja po prostu kocham jeść - poza tym jak nie jem regularnie to mam zawroty głowy, trzęsące się ręce (normalnie narkoman na głodzie).
Dlatego chcę się postarać bardziej i podjadanie zamienić na zdrowsze przekąski.
Plan na dzisiaj:
6.00 - parówka light z Lidla + 8 gr ketchupu- 125 kcal
9.00 - banan + capuccino = 160 lcal
12.00 - tekturki+ser żółty+pomidor (dzisiaj miałam większego lenia niż w piątek) - 180 kcal 
15.00 - pierś z kurczaka+kasza gryczana+pieczarki+oliwa z oliwek+jogurt naturalny  - 290 kcal
18.00- nic bo syn ma trening do 19.00 w domu będę przed 20-stą a wtedy to już mi się nie chce

No i znowu 755 kcal, hmm muszę coś dorzucić na obiad - bo wolę oscylować w okolicach 1000 kcal

Boże ale ja się rozpisałam, jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło, no i zobaczymy jak to będzie z moją systematycznością. Bo zapiski na pewno są chaotyczne, ale z czasem powinnam się poprawić



© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.